[529.] Polecane filtry UV i kwestia opalania - aktualizacja na lato 2018

Chociaż jestem zasypywana przez Was pytaniami o polecane filtry UV, kwestie opalania i substancji stosowanych w kosmetykach promieniochronnych, na artykuł im poświęcony potrzebowałam czasu. W 2018r. doszło do pewnych zmian w kwestii filtrów mineralnych i już zdążyło narosnąć wokół nich kilka mitów. Potrzebowałam usystematyzować wiedzę i zapoznać się z wiarygodnymi źródłami, żeby móc wydać swoją opinię. Dlatego dopiero dziś chciałabym wytłumaczyć Wam kilka ważnych informacji oraz przedstawić Wam polecane przeze mnie kosmetyki z filtrami UV.


Czym jest i jak działa UV?

Zacznijmy od rozróżnienia promieniowania UV (ultrafioletowego). Jest to promieniowanie spoza światła widzialnego, które mimo iż jest dla nas niewidoczne, ma bardzo duży wpływ na kondycję naszej skóry a także zdrowie. Promieniowanie UV dzieli się na trzy kategorie o różnych długościach fali:
- UVC o długości fali: 100–280 nm
- UVB o długości fali: 280–315 nm
- UVA o długości fali: 315–380 nm

Każda otaczająca nas rzecz odbija lub pochłania fale światła widzialnego- jeśli widzicie zielony liść oznacza to, że liść pochłania fale światła widzialnego we wszystkich długościach (kolorach) ale odbija te o długości odpowiadającej barwie zielonej - stąd nasza źrenica (notabene o najgłębszym odcieniu czerni, mogącej pochłaniać wszystkie kolory) - widzi liść zielonym. Wszystko co nas otacza pochłania fale promieniowania światła widzialnego lecz odbija tylko te wybiórcze - dlatego świat jest kolorowy a my możemy to widzieć, ponieważ idealna czerń naszej źrenicy pochłania odbite fale o każdym kolorze! Wyjątkiem są rzeczy koloru białego, które odbijają wszystkie fale światła widzialnego. Jako ciekawostkę z zakresu fizyki podpowiem, że promienie UV są krótsze niż zakres promieniowania widzialnego, ale dłuższe niż promieniowanie rentgenowskie. Natomiast najkrótsze fale widzialne jakie rejestruje nasze oko to właśnie fiolet. Stąd nazwa "ultrafiolet" określająca długość fali poniżej tego zakresu ("ultra" to z łacińskiego "poza", "dalej"). Dlatego dawniej nazywane było promieniowaniem "pozafiołkowym" lub "nadfiołkowym". Co równie ciekawe - niektóre zwierzęta jak część gryzoni, torbaczy czy renifery, są w stanie widzieć promieniowanie UV! Mimo, że również jesteśmy ssakami, to jednak człowiek pierwotny prowadząc nocny tryb życia utracił tę zdolność i aktualnie nasze oko nie ma możliwości dostrzegania promieniowania spoza zakresu długości fal 380–750 nm, które określa się mianem "światła widzialnego".

Co równie ciekawe - najbardziej drastyczne, gwałtowne i silne skutki wywołuje promieniowanie UVC. Gdyby docierało całkowicie do Ziemi, życie mogłoby się w ogóle nie rozwinąć. Wraz ze wzrostem długości fali UV maleje jej energia, dlatego UVA mogłabym określić jako "cichego zabójcę" - nie daje o sobie znać przez wiele lat i jego wpływ nie jest wyraźnie obserwowalny jednak to właśnie on odpowiada za rozwój czerniaka. Zresztą powtarzając za Owidiuszem: "Kropla drąży skałę nie siłą lecz ciągłym spadaniem".

Promieniowanie słoneczne emituje ultrafiolet w każdym z powyższych zakresów jednak UVC oraz część UVB nie przenika poniżej warstwy ozonowej (dlatego tak istotne jest by nie dopuszczać do rozwoju dziury ozonowej, by to promieniowanie nie docierało do nas w nadmiernej ilości). Aż 97% promieniowania ultrafioletowego jakie dociera do naszej ziemi to UVA, które niestety jest najbardziej szkodliwe dla naszej skóry w aspekcie długoterminowym.

Różne długości fali UV wpływają na ich odmienne działanie na skórę a także głębokość, na jaką wnikają w głąb skóry:

- UVC nie przenika do Ziemi, ponieważ zostaje pochłonięte przez warstwę ozonową, dlatego nie bierze się pod uwagę jego działania względem szkodliwości dla skóry. Jednak jeśli skóra przypadkiem zostanie eksponowana na UVC (np. pod wpływem niektórych lamp bakteriobójczych), to promieniowanie to nie wnika głęboko w skórę, ale wywołuje ostry rumień, zapalenie spojówek oraz rogówki i powstanie wolnych rodników, które niszczą najbardziej powierzchowne komórki naskórka i lipidy bariery hydrolipidowej. UVC jest promieniowaniem o największej energii i dlatego skóra oddziałuje na niego szybko i gwałtownie.

- UVB ma możliwość przenikania wgłąb naskórka, nawet do jego głębokich warstw, gdzie znajdują się melanocyty odpowiedzialne za przyciemnienie koloru skóry (powstanie opalenizny). Jego natężenie zmienia się w zależności od pory dnia a najmocniejsze jest w godzinach 12:00-15:00 i poza działaniem wywołującym przyciemnienie skóry, wywołuje również powstanie rumienia oraz poparzeń. Promieniowanie UVB nie przenika przez chmury oraz szyby i co ważne - to ono jest odpowiedzialne za syntezę witaminy D. Pod wpływem działania UVB również dochodzi do powstania wolnych rodników. O ochronie przed promieniowaniem typu UVB informuje nas faktor SPF (o którym więcej powiemy sobie w dalszej części artykułu).

- UVA natomiast jest najbardziej szkodliwym rodzajem promieniowania UV - ma możliwość wnikania aż do skóry właściwej, dlatego to ono jest odpowiedzialne za niszczenie kolagenu i fotostarzenie! Jednocześnie także bierze udział w tworzeniu opalenizny, chociaż w ograniczonych dawkach nie wywołuje rumienia ani poparzeń przy jednoczesnym jej powstaniu. Skutki oddziaływania na skórę UVA widoczne są dopiero po systematycznej i długotrwałej ekspozycji na ten rodzaj promieniowania - nie tylko odpowiada za siateczkę zmarszczek, ścieńczenie naskórka i szybszą utratę elastyczności skóry określane mianem fotostarzenia, ale także powstawanie plam posłonecznych (kiedyś nazywanych plamami starczymi, jednak pojawiają się one u coraz młodszych osób) a także wywołuje nowotwór skóry - czerniaka. Promieniowanie UVA dociera do nas w każdą porę roku, niezależnie od pogody - promieniowanie to przenika zarówno przez chmury jak i szyby, ciężko jest się przed nim chronić. O właściwościach ochronnych przed UVA informuje nas faktor PPD, IDP lub PA (więcej w dalszej części artykułu).

Zarówno UVB jak i UVA biorą udział w powstawaniu opalenizny, ale w lampach stosowanych w solarium stosowane są promienie mieszane ze znaczną przewagą UVA. Dlatego tak wiele mówi się o szkodliwości solarium - nie tylko względem urody, ale przede wszystkim zdrowia, ponieważ dawki promieniowania UVA w solariach są wielokrotnie większe niż promieniowanie, którego doświadczamy na co dzień! 



Faktory - SPF i PPD/IPD/PA

Jak wspomniałam wyżej, wartość faktora SPF odnosi się do opóźniania procesu powstawania opalenizny i ewentualnego poparzenia, dlatego przyjmuje się, że dotyczy ono w głównej mierze do promieniowania UVB. Jednak promieniowanie UVA również bierze udział w powstawaniu rumienia i opalenizny, dlatego by dokładnie ustalić, jaki jest poziom ochrony przed UVA, czyli promieniowania najbardziej szkodliwego dla skóry, potrzebna jest wartość innego faktora - PPD, IPD lub PA. Odnosi się on do ochrony konkretnie przed promieniowaniem UVA, jednak ten nie zawsze jest uwzględniany przez Producentów.

Wartość SPF informuje nas, ile razy dłużej możemy przebywać na słońcu, zanim pojawi się rumień. Jeśli w warunkach laboratoryjnych probant o fototypie I (alabastrowej skórze) po ekspozycji na słońce zaczął się rumienić po 20 minutach, to stosując faktor SPF 50 powinien przy takiej samej ekspozycji zacząć się rumienić (czy "opalać") dopiero po 1000 minutach (20x50). Pomiary te wykonywane są przy zachowaniu odpowiedniej ilości filtra a więc 1,5 - 2 mg na centymetr kwadratowy skóry.

W internecie możemy natknąć się na informację, że nie ma sensu stosować filtrów SPF 50, ponieważ różnica pomiędzy jego działaniem promieniochronnym a SPF 30, nie jest znacząca. Informacje te opierają się na przybliżonych obliczeniach, w jakim stopniu faktory SPF chronią przed promieniowaniem UVB:

- SPF 2 - 25-30%
- SPF 10 - 80%
- SPF 25 - 96%
- SPF 30 - 98%
- SPF 50 - 98,5%

Wartości te odnoszą się do UVB a 97% promieniowania jakie do nas dociera to UVA! Czyli pozostałe 3% to UVB i szczątkowa ilość UVC, którą w obliczeniu możemy pominąć. Czyli faktor SPF 50 nie odnosi się do ogólnego promieniowania docierającego do ziemi ale tych pozostałych 3%, które jest promieniowaniem UVB. Czyli skóra jest chroniona w 98,5% z 3% całego promieniowania jakie do nas dociera!

Chociaż producenci nie zawsze podają wartość PPD/IPD/PA (możemy je znaleźć jako oznaczenie PA+, PA++, PA+++ - im więcej "+" tym wyższa ochrona konkretnie przed UVA, mogą również być oznaczenia PPD/IPD z cyfrą), to właśnie faktor SPF 50 w znacznie lepiej chroni przed UVA niż SPF 30 i o tym należy pamiętać! Przypominam, że UVA stanowi 97% promieniowania UV jakie dociera do Ziemi i wywołuje poważniejsze skutki długofalowe niż UVB, którego szkodliwość odczuwalna jest natychmiast w postaci poparzeń!

Bazując na informacjach ze strony La Roche Posay:

Ich SPF 30 ma wskaźnik PPD około 19 a SPF 50 - wskaźnik PPD powyżej 30! Niektóre firmy podają nawet wartość PPD 40 przy wartości SPF 50, ponieważ oba faktory nie są od siebie zależne. Dlatego właśnie SPF 50 lepiej chroni skórę niż SPF 30 - różnica jest widoczna w odniesieniu do UVA, co jest niezwykle istotne.

Natomiast jak określa się stopień ochrony przed UVA? I tutaj zaczynają się schody. Nie udało mi się znaleźć informacji, by istniała na to jedna metoda zatwierdzona przez UE (dlatego też zapewne tak mało Producentów decyduje się na oznakowanie swoich produktów z filtrami).

Dlatego nawet, jeśli Producent nie deklaruje wartości PPD/IPD/PA, to zachęcam do stosowania filtrów o jak najwyższym faktorze (SPF 50). Całkowicie rozumiem koncepcję stosowania filtrów SPF 50 przez cały rok i ją popieram, chociaż przyznaję, że osobiście nie praktykuję (a powinnam zacząć i mam takie postanowienie. W tym roku kremy z filtrem SPF 50 stosuję codziennie od początku marca).



Filtry UV a synteza witaminy D

Stosowanie kremów z filtrem o wysokim faktorze (SPF 50) przez cały rok budzi obawy o niedostateczny poziom syntetyzowania witaminy D przez organizm. Natomiast warto wziąć pod uwagę fakt, że wiele osób cierpi na niedobór witaminy D niezależnie od tego, czy eksponuje się na działanie UV, korzysta z solarium lub też stosuje kremy z filtrami. Dzieje się tak, ponieważ opalenizna (czyli wzmożona ilość barwnika skóry wytworzona pod wpływem ekspozycji na UV - melaniny) jest również barierą dla UV i blokuje możliwość syntezy witaminy D! Dla prawidłowego syntetyzowania witaminy D zaleca się ekspozycję na promieniowanie UV ok. 15 minut dziennie, czyli przez czas, w którym nie zdąży rozwinąć się na skórze rumień ani powstać opalenizna (w przypadku stosowania kremów z filtrem czas ten się wydłuża, nie mniej jednak synteza witaminy D ma szansę zachodzić). Jednak by być pewnym, że nasz organizm syntetyzuje odpowiednie dawki witaminy D należy systematycznie poddawać się badaniu krwi, z którego określany jest poziom tej witaminy. W przeciwnym razie nigdy nie mamy pewności, jaki na prawdę jest jej poziom w naszym organizmie. W przypadku niedoborów tej witaminy zalecana jest suplementacja, która skutecznie podnosi poziom witaminy D. Spotkałam się z informacją, jakoby suplementacja witaminy D jest bezcelowa, ponieważ do przekształcenia  suplementowanej formy witaminy do formy aktywnej wymaga promieniowania UV, jednak poprawiające się wyniki pacjentów poddanych suplementacji przeczą tej teorii. Lekarze słusznie zalecają suplementację witaminy D, jako mającej ogólnoustrojowy wpływ na organizm a także samopoczucie. Lekarzem nie jestem, więc jeśli macie wątpliwości co do słuszności mojej wypowiedzi- pytajcie bezpośrednio u źródła.



Rok 2018 to kontrowersje związane z filtrami mineralnymi (fizycznymi)

Rok 2018 przyniósł zaskakujące wieści- dwutlenek tytanu (nawet nie w formie zmikronizowanej!) jest rakotwórczy. Informacja ta została podłapana pobieżnie i rozdmuchana przez niektórych "specjalistów", bez zapoznania się z jej szczegółami a rzucają one całkowicie inne światło na całą sytuację! Otóż komitet ds. Oceny Ryzyka (RAC), który ocenia ryzyko stosowania substancji dla zdrowia ludzi oraz środowiska, zatwierdził klasyfikację dwutlenku tytanu jako składnika podejrzewanego o działanie rakotwórcze przy narażeniu drogą wziewną. Jest to ważna informacja przede wszystkim dla zakładów produkcyjnych, gdzie pracownicy są narażeni na wdychanie dwutlenku tytanu podczas dodawania go do formulacji kremu/balsamu! Jest to także ważna informacja dla firm produkujących bardzo miałkie zasypki, pudry (sypkie) - sądzę, że w przypadku podkładów mineralnych nie należy się obawiać, ponieważ podczas aplikacji nie tworzy się "chmurka pyłu", którą można byłoby wdychać, jednak rynek kosmetyczny oczekuje na dalsze rozporządzenia i wyjaśnienia w tej kwestii. Jest to pierwszy sygnał o tym, że jeśli Producent wypuszcza kosmetyki sypkie z dwutlenkiem tytanu, możliwe że w przyszłości będzie musiał zmienić formułę lub skład kosmetyku. Natomiast w firmach, gdzie produkowane są np. kremy/balsamy z filtrami UV, laboranci powinni nosić odzież ochronną uniemożliwiającą wdychanie dwutlenku tytanu podczas procesu produkcyjnego. Podkreślam jeszcze raz, że ta klasyfikacja nie dotyczy kosmetyków aplikowanych na skórę w formie emulsyjnej, dlatego kremy, czy balsamy zawierające dwutlenek tytanu jako filtr UV wciąż są kosmetykami bezpiecznymi, jak najbardziej dopuszczonymi i zaleconymi do stosowania.

Natomiast tlenek cynku w formie zmikronizowanej (nano) został oficjalnie zabroniony do stosowania w kosmetykach, których używanie może stanowić zagrożenie inhalacją jego cząsteczkami (czyli kosmetyków o konsystencji sypkiej, kremy i balsamy nie są objęte tym zakazem, ponieważ wchłanialność przez skórę nanocząsteczek jest znikoma, nie niesie za sobą takiego ryzyka jak podczas wdychania). Zakaz obowiązuje od lutego 2018 r.


Lepsze filtry chemiczne czy fizyczne?

Dla nowych Czytelników pokrótce wspomnę (chociaż zapewne i tak każda z Was to wie), że filtry fizyczne tworzą na skórze film odbijający promieniowanie UV ("lustro") natomiast filtry chemiczne pochłaniają promieniowanie UV zmieniając je na energię cieplną. Wadą filtrów fizycznych jest ich bielenie, dlatego producenci poddają filtry fizyczne mikronizacji w celu niwelowania efektu bielenia skóry (mikronizacja umożliwia odbijanie promieniowania UV, bez jednoczesnego odbijania światła widzialnego), natomiast filtry chemiczne są bardzo reaktywne i mogą wywoływać uczulenia dlatego zaleca się ostrożność w przypadku cer wrażliwych i dziecięcych.

Musicie mieć na uwadze, że temat oddziaływania promieniowania UV na skórę oraz ochrona przeciwsłoneczna to bardzo młode kierunki badań kosmetologii. Wciąż wiele kwestii zostaje niewyjaśnionych, ponieważ dopiero trwają badania mogące wyczerpać ten temat. Niestety aktualnie jesteśmy w takim momencie, że nie da się jednoznacznie określić, czy cząsteczki nano faktycznie są szkodliwe i należy się ich obawiać, czy wręcz przeciwnie. Dla moich nowych Czytelników przypomnę, że cząsteczki nano, to zmikronizowany tlenek cynku oraz zmikronizowany dwutlenek tytanu (filtry fizyczne), które nie bielą w przeciwieństwie do ich nie zmikronizowanych form (j.w.). Poznacie je w INCI po dopiskach "nano", tj. "Zinc Oxide (nano)" oraz "Titanum Dioxide (nano)". Natomiast "Zinc Oxide" oraz "Titanum Dioxide" (bez dopisków "nano") informuje nas o dobrze przebadanych i znanych, niezmikronizowanych formach filtrów fizycznych. Chociaż cząsteczki nano są ogólnie uznawane za nieszkodliwe i dlatego są dopuszczone do stosowania w kosmetykach (również dla dzieci), pojawiają się informacje o ich rzekomej szkodliwości, co jest systematycznie weryfikowane- na chwilę obecną nie udało się udowodnić ich negatywnego wpływu na skórę.

Od niedawna pojawiają się także informacje na temat braku działania przeciwstarzeniowego filtrów chemicznych lub też ich mniejszej skuteczności niż filtry fizyczne, ponieważ podczas przekształcenia promieniowania UV w energię cieplną dochodzi do powstania wolnych rodników, które będą szkodzić skórze. W teorii oznacza to, iż filtry chemiczne mogłyby chronić przed czerniakiem, natomiast przed starzeniem się skóry - niekoniecznie, lub w ograniczonej ilości. Czy tak faktycznie jest? Niestety nie mogę tutaj wydać jednoznacznej opinii - nie ma na ten temat rzetelnych badań i na ten temat nie wypowiadają się na razie żadne kosmetyczne autorytety. Sądzę, że nie wynika to z chęci zatajenia informacji dla zysku, lecz właśnie ze względu na niedostateczną liczbę badań i brak wystarczającej wiedzy. Temat ten wymaga dalszej obserwacji dla potwierdzenia teorii, natomiast Producenci stawiają na wzbogacanie swoich kosmetyków z filtrami chemicznymi o antyoksydanty, których celem jest wyłapywanie wolnych rodników mogących uszkodzić skórę. Filtry chemiczne oddziałują także pomiędzy sobą tworząc dodatkową ochronę przed wpływem działania wolnych rodników, jednak czy ochrona ta jest wystarczająca? Tu pojawia się kolejna ślepa uliczka, ponieważ nikt jeszcze nie podjął się badania wyjaśniającego to pytanie.

Z filtrami chemicznymi wiąże się jeszcze jedna kontrowersja - część z nich określana jest mianem "filtrów przenikających" jako filtrów, które wykryto w mleku matek karmiących, które stosowały kosmetyki promieniochronne. Jednak zastanówmy się - co z tego, że przenikają? Czy mają potwierdzone właściwości rakotwórcze lub estrogenne? Otóż nie - nie zostało nigdy potwierdzone, żeby którykolwiek z filtrów chemicznych przenikających, tym bardziej pozostałych filtrów chemicznych, miał szkodliwe dla zdrowia działanie. Ze względu na ich budowę chemiczną podejrzewano, że mogą wykazywać działanie estrogenne, dlatego poddano je badaniom, które nie potwierdziły tej teorii! Z drugiej strony - być może inne szkodliwe działanie jeszcze nie zostało odkryte, ponieważ jak wspomniałam - wciąż jest mało badań, które mogłyby tę teorię jednoznacznie potwierdzić lub obalić. Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy filtry chemiczne wcale nie są bardziej szkodliwe niż równie kontrowersyjny w roku 2018 dwutlenek tytanu i tlenek cynku, o których pisałam Wam wcześniej. Sądzę, że warto pamiętać, podobnie jak w przypadku parabenów i fenoksyetanolu - jeśli posiadamy zdrową, nieuszkodzoną ani nie zmienioną chorobowo skórę, to przenikanie substancji zawartych w kosmetykach jest znikome (prawnie kosmetyki to preparaty, które nie mogą mieć wpływu na cały organizm a więc nie powinny przenikać bariery skórno-naskórkowej, nie powinny docierać do krwioobiegu). Wybieranie kremów z filtrem bez tzw. promotorów przenikania (glikolu propylenowego, butylenowego, etanolu, izopropanolu, Disodium EDTA i innych) również zmniejsza ryzyko przenikania substancji z kosmetyku do krwioobiegu. Natomiast istnieje cały szereg badań potwierdzających szkodliwy wpływ promieniowania UV na zdrowie i urodę, dlatego chociaż kwestia filtrów jest kontrowersyjna, zalecam ich stosowanie. Trzymam jednak rękę na pulsie, czytam najnowsze doniesienia i co roku aktualizuję wpis dotyczący filtrów.

A więc odpowiadając na zadane pytanie - lepiej stosować filtry chemiczne, fizyczne, czy mieszane? Nie ma to znaczenia - SPF 50 to zawsze SPF 50 i chroni na tak samym poziomie przy zachowaniu szczególnych zaleceń wymaganych przy danym rodzaju filtra (o których powiemy sobie później).



Czy makijaż obniża wartość ochrony przeciwsłonecznej?

To pytanie jest jednym z najczęściej mi zadawanych w temacie filtrów (oczywiście zaraz po "Jaki filtr polecasz?" ;)). I tutaj ponownie natrafiamy na ślepy zaułek, ponieważ nikt jeszcze nie zbadał dokładnie, w jaki sposób oddziałuje makijaż nałożony na krem z filtrem. Biorąc pod uwagę fakt, iż filtry fizyczne odbijają światło, kosmetyki tylko z tymi filtrami polecane są jako ostatni kosmetyk nakładany na twarz - więc na tego typu filtr nie powinno się nakładać makijażu, natomiast filtry chemiczne będą prawidłowo chronić przed działaniem promieniowania UV nawet, jeśli zaaplikujemy na nie makijaż. Najczęściej jednak spotykanymi kosmetykami z filtrem są kremy zawierające filtry mieszane, czyli zarówno fizyczne jak i chemiczne. Teoretycznie w ich przypadku zostanie osłabiona bariera UV względem zawartości filtrów fizycznych.

Osobiście jednak zastanawiam się, czy na filtr nie ma przypadkiem wpływu:

- gadżet, którym aplikujemy podkład na filtr - być może gąbeczki i pędzle ścierają filtr i w tym przypadku lepiej sprawdziłaby się aplikacja podkładu palcami?

- poziom krycia podkładu - te mniej kryjące być może umożliwiłyby chociaż częściowe odbijanie promieniowania filtrom fizycznym.

Są to jednak tylko moje rozważania i na ten temat nie ma żadnych badań. Jednak gdybym miała wybrać - nakładać pod makijaż krem tylko z fizycznym filtrem czy też w ogóle nie nakładać? - zawsze odpowiem, żeby nakładać! Lepsza nawet minimalna ochrona przed UV niż żadna. Oczywiście im wyższą wartość filtra nałożymy pod makijaż tym większe prawdopodobieństwo lepszej ochrony skóry, chociaż może być ona nie aż tak wysoka jak rekomenduje Producent. Czy ta zależność dotyczy również filtrów chemicznych? Być może, jednak jak wspomniałam wcześniej - tych zależności nikt nie badał.

Co ważne - podkłady zarówno mineralne jak i fluidy - zawierają zawsze barwniki (tlenki żelaza), które również są filtrami fizycznymi. W większości fluidów znajdziemy także tlenek cynku lub dwutlenek tytanu (nierzadko oba), dlatego makijaż również daje nam ochronę przed UV, chociaż nie jest ona aż tak wysoka jak filtr SPF 50 (chyba, że jest to wyszczególnione na opakowaniu). 


Reaplikacja - co 2h!

Pamiętajcie również, że w przypadku kosmetyków z filtrem należy je reaplikować. Jeśli jesteśmy w obrębie kąpieliska, to filtr należy zaaplikować po każdym wyjściu z wody. Każde otarcie skóry o ręcznik czy leżak oraz pocenie się, także zmniejsza siłę filtrów (mieszanych i fizycznych), dlatego należy je reaplikować co 2h. Natomiast filtry chemiczne po ok. 2h od aplikacji zaczynają się rozkładać indukując powstawanie wolnych rodników, dlatego należy - w teorii! - myć skórę przed każdą reaplikacją. Jednak czy kosmetyk myjący ma szansę zmyć ze skóry filtr chemiczny, który zdążył wniknąć głęboko w skórę? Niestety nie - pozostaje więc mieć nadzieję, że ilość wydzielanych wolnych rodników nie jest porównywalnie duża jak podczas ekspozycji na UV a także, że zawarte w kremach z filtrem chemicznym antyoksydanty będą wyłapywać wolne rodniki. Dobrym działaniem, mogącym zmniejszyć ryzyko wpływu wolnych rodników pochodzących z filtrów chemicznych jest aplikacja pod nie lekkiego, dobrze wchłanialnego serum, które będzie bogate w antyoksydanty - jednak czy w tej sytuacji serum nie uniemożliwi odpowiednio głębokiego wniknięcia filtru chemicznego w skórę, co mogłoby osłabić jego działanie? Na to pytanie również nie znajdziemy odpowiedzi, ponieważ nikt tego nie badał. 

Reaplikacja filtru co 2h jest najbardziej istotna w przypadku całodniowej ekspozycji na promieniowanie np. będąc na urlopie/wakacjach. Natomiast spędzając 8h w pracy i, nie mając dostępu do ekspozycji na światło dzienne, można nakładać filtr dopiero przed planowaną ekspozycją (np. przed wyjściem z pracy). I tutaj miejcie na uwadze, że filtry fizyczne chronią skórę od razu po aplikacji, natomiast filtry chemiczne potrzebują ok. 15 min na wchłonięcie się, by móc prawidłowo działać.

Natomiast kwestię tego, jak nakładać filtry mając makijaż opisywałam w zeszłym roku, dlatego odsyłam do osobnego artykułu:




Polecane przeze mnie kosmetyki z filtrami

Od razu zaznaczę, że polecam tylko i wyłącznie kosmetyki z filtrami SPF 50 i po lekturze powyższego "wstępu teoretycznego" mam nadzieję, że i Wy postawicie na ochronę właśnie najwyższym faktorem. Również bardzo istotny jest dla mnie skład takiego kremu - w myśl zasady naturalnej pielęgnacji nie powinien zawierać etanolu, glikoli, substancji oksyetylenowanych, silikonów, olejów mineralnych i wielu innych substancji potencjalnie szkodliwych dla skóry czy środowiska. Natomiast względem samych filtrów nie mam żadnych uwag, stosuję zarówno te fizyczne jak i chemiczne, włącznie z "przenikającymi", ponieważ jak wspomniałam wcześniej - na chwilę obecną nie ma żadnych rzetelnych informacji na temat ich szkodliwości, natomiast czerniak i fotostarzenie są jak najbardziej udokumentowane medycznie!

Nie istnieje "idealny" krem z filtrem - właściwie każdy z nich ma jakiś minus. Jednym będzie przeszkadzać filtr chemiczny przenikający, innych będzie denerwować efekt bielenia po filtrze fizycznym. Jednym będzie przeszkadzać niewystarczająca ochrona filtra fizycznego pod makijażem, innym - możliwość uszkodzenia skóry przez wolne rodniki powstałe w wyniku działania filtra chemicznego. Wielu osobom zapewne będzie przeszkadzać treściwa konsystencja kremów z filtrem (ze względu na to, że filtry UV albo są zawiesinami wprowadzanymi do fazy olejowej lub też są rozpuszczalne w tłuszczach, dlatego kremy z filtrami UV mają zawsze podniesioną zawartość tej fazy). Dlatego przedstawiam Wam kilka propozycji kremów z filtrami na rok 2018, które stosowałam lub zamierzam zastosować, ale ostateczny wybór filtra pozostaje w Waszych rękach.


Na zielono zaznaczone substancje aktywne w składzie INCI, na żółto - filtry UV:

Kafe Krasoty (inaczej: Le Cafe de Beaute) SPF 50 
Cena: ok. 32 zł
Aqua, Cocos Nucifera Butter, Titanium Dioxide (nano) and Aluminia and Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Caprylic/Capric Triglycerides, Glyceryl Monostearate, Glycerin, Mangifera Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Triticum Vulgare Oil, Octocrylene, Butyl Methoxydibenzoylmethane, D-panthenol, Allantoin, Xanthan Gum, Parfum , Citric Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol


Bioderma Photoderm Mineral SPF 50
Cena: ok. 36 zł


Decyl Oleate, Dicaprylyl Carbonate, Zinc Oxide, Caprylic/Capric Trigliceride, Cocoglycerides, Titanum Dioxide, Silica Dimethyl Silylate, Polyhydroxystaeric Acid, Tocopheryl Acetate, Hydrogenated Palm Glycerides Citrate, Stearic Acid, Alumina, Tocopherol



Mineralny krem przeciwsłoneczny SPF 50, Alphanova Sun
Cena: ok. 40 zł
Aloe Barbadensis Leaf Extract, Dicaprylyl Carbonate, Titanium Dioxide, Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Coconut Alkanes, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Stearic Acid, Aqua, Polyhydroxystearic Acid, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Magnesium Sulfate, Sodium Chloride, Xanthan Gum, Parfum, Sodium Levulinate, Glyceryl Caprylate, Alumina, Coco-Caprylate/Caprate, Sodium Anisate, Linalool, Limonene, Benzyl Benzoate, Benzyl Salicylate, Citric Acid



Babycare Suncream SPF 50, Topfer
Cena: ok. 48 zł



Titanium Dioxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Aqua, Glycine Soja Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Olea Europaea Fruit Oil, Pongamia Glabra Seed Oil, Glyceryl Oleate, Tricaprylin, Canola Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Macadamia Ternifolia Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Oenothera Biennis Oil, Tocopherol, Bisabolol, Mica, Lecithin, Stearic Acid, Tocopheryl Acetate, Magnesium Sulfate, Alumina, Dipotassium Glycyrrhizate


Ochronny parasol od słonka SPF 50, Momme
Cena: ok. 60 zł
Aqua, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Isoamyl Laurate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Betaine, Citrullus lanatus Seed Oil, Sodium Chloride, Isostearic Acid, Polyhydroxystearic Acid, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Lecithin, Stearic Acid, Benzyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil, Bisabolol, Dehydroacetic Acid, Tocopherol



Alphanova Bebe, spray z wysokim filtrem SPF 50
Cena: ok. 70 zł



Dicaprylyl Carbonate, Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Titanium Dioxide, Glycerin, Coconut Alkanes, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Polyhydroxystearic Acid, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Magnesium Sulfate, Sodium Chloride, Aloe Barbadensis leaf juice powder, Stearic Acid, Aluminum Hydroxide, Alumina, Coco-Caprylate/Caprate, Glyceryl Caprylate, Tocopherol, Sodium Anisate, Sodium Levulinate, Acid Citric


 
Krem do opalania dla dzieci SPF 50, Algamaris
Cena: ok. 70 zł
Caprylic/Capric Triglyceride, Zinc Oxide, Cocos Nucifera Oil, Coconut Alkanes, Titanium Dioxide, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Butyrospermum Parkii Butter, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Hydrogenated Vegetable Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Lauroyl Lysine, Alumina, Stearic Acid, Glyceryl Caprylate, Gelidium Sesquipedale Extract, Maris Aqua, Potassium Olivoyl PCA, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Sodium Hydroxide


 Krem przeciwsłoneczny dla dzieci i niemowląt SPF 50, Eco Cosmetics
Cena: ok. 70 zł


Titanium Dioxide, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Caprylic/Capric Triglyceride, Aqua, Glycine Soja Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Olea Europaea Fruit Oil, Olea Europaea Leaf Extract, Punica Granatum Extract, Glyceryl Oleate, Canola Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Rosa Moschata Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Mica, Glycyrrhiza Glabra Extract, Simmondsia Chinensis Oil, Magnesium Sulfate, Oenothera Biennis Oil, Lecithin, Macadamia Ternifolia Oil, Tocopherol, Bisabolol, Tocopheryl Acetate, Stearic Acid, Alumina, Parfum


Mleczko na słońcez granatem i maliną SPF 50, Eco Cosmetics
Cena: ok. 70 zł



Aqua, Zinc Oxide, Glycine Soja Oil, Titanium Dioxide, Coco-Caprylate, Punica Granatum Fruit Water, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceryl-6 Stearate, Polyglyceryl-6 Behenate, Glycerin, Pongamia Glabra Seed Oil, Rubus Idaeus Seed Oil, Canola Oil, Tocopherol, Lecithin Hydrogenated, Mica, Xanthan Gum, Glyceryl Stearate, Lauroyl Lycine, Glyceryl Citrate/Lactate/Linoleate/Oleate, Stearic Acid, Alumina, Phytic Acid, Polyhydroxystearic Acid, Parfum


Wodoodporny filtr przeciwsłoneczny SPF 50, EY!
Cena: ok. 70 zł


Dicaprylyl Carbonate, Glycine Soja Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Titanium Dioxide, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Alumina, Canola Oil, Stearic Acid, Oryzanol, Olea Europaea Fruit Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopherol, Parfum, Linalool, Citronellol, Geraniol




 
Mleczko do opalania SPF 50, Algamaris
Cena: ok. 80 zł
Caprylic/Capric Triglyceride, Zinc Oxide, Cocos Nucifera Oil, Coconut Alkanes, Titanium Dioxide, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Butyrospermum Parkii Butter, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Hydrogenated Vegetable Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Lauroyl Lysine, Alumina, Stearic Acid, Glyceryl Caprylate, Gelidium Sesquipedale Extract, Maris Aqua, Potassium Olivoyl PCA, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Sodium Hydroxide


Krem na słońce dla dzieci i niemowląt SPF 50 Neutral, Eco Cosmetics
Cena: ok. 80 zł

Titanium Dioxide, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Caprylic/ Capric Triglyceride, Aqua, Glycine Soja Oil, Butyrospermum Parkii Butter, Glycerin, Olea Europaea Fruit Oil, Glyceryl Oleate, Pongamia Glabra Seed Oil, Canola Oil, Nigella Sativa Seed Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Punica Granatum Seed Oil, Rosa Moschata Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Oenothera Biennis Oil, Macadamia Ternifolia Oil, Magnesium Sulfate, Mica, Lecithin, Tocopherol, Dipotassium Glycyrrhizate, Bisabolol, Tocopheryl Acetate, Stearic Acid, Alumina


Koloryzujący krem przeciwsłoneczny SPF 50 wysoka ochrona, Bioearth Sun
Cena: ok. 80 zł
Aqua, Glyceryl Stearate SE, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Mica, Isoamyl Cocoate, Glycerin, CI 77491, Ethylhexyl Triazone, Titanium Dioxide, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Glyceryl Stearate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Helichrysum Angustifolium Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf, Argania Spinosa Oil, Sodium Hyaluronate, Tocopheryl Acetate, Cetearyl Alcohol, Sodium Cetearyl Sulfate, CI 77499, Benzyl Alcohol, Bisabolol, Caprylic/Capric Triglyceride, Silica, Potassium Sorbate, Jojoba Esters, Xanthan Gum


Wodoodporny spray przeciwsłoneczny dla dzieci SPF 50, EY!
Cena: ok. 80 zł


Dicaprylyl Carbonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Titanium Dioxide, Glycine Soja Oil, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Alumina, Canola Oil, Stearic Acid, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Oryzanol, Squalane, Tocopherol, Parfum, Linalool, Citronellol


Krem przeciwsłoneczny z filtrem LSF (niem. SPF) 50, Bioearth Sun
Cena: ok. 90 zł



Aqua, Dicaprylyl Carbonate, Zinc Oxide, Glyceryl Stearate SE, Titanium Dioxide, Caprylic/capric Triglyceride, Sodium Stearoyl Lactylate, Glycerin, Pongamia Glabra Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Stearate, Gardenia Tahitensis Flower, Malva Sylvestris Flower/Leaf/Stem Extract, Cocos Nucifera Oil, Helichrysum Angustifolium Flower Extract, Avena Sativa Bran Extract, Citrullus Lanatus Fruit Extract, Tocopherol, Calendula OffIcinalis Flower Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Citrulline, Allantoin, Lactic Acid, Phenethyl Alcohol, Caprylyl Glycol 

 
Krem przeciwsłoneczny SPF 50, TEA Natura
 Cena: ok. 100 zł


Coco Caprylate, Caprylic/capric Triglyceride, Zinc Oxide, Titanium Dioxide, Glyceryl Behenate, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Polyhydroxystearic Acid, Stearic Acid, Hydrated silica, Hydrogenated Vegetable Oil, Polyglyceryl-3, Diisostearate, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Alumina, Tocopherol, Glycine Soja Oil


Wodoodporny krem przeciwsłoneczny bezpieczny dla środowiska wodnego SPF 50, PA+++, Anthyllis
 Cena: ok. 110 zł


Coco Caprylate, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Caprylic/Capric Triglyceride, Polyglyceryl-2-Dipolyhydroxystearate, Stearic Acid, Hydrated Silica, Polyhydroxystearic Acid, Hydrogenated Vegetable Oil, Mauritia Flexuosa Fruit Oil, Polyglyceryl-3-Diisostearate, Alumina, Parfum, Glyceryl Dibehenate, Tocopherol, Linalool, Limonene, Coumarin, Geraniol, Cinnamyl Alcohol, Glyceryl Behenate, Tribehenin


Mleczko przeciwsłoneczne SPF 50, Biosolis
Cena: ok. 115 zł


  
Dicaprylyl Carbonate, Aloe Barbadensis Leaf Gel, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Coconut Alkanes, Polyglyceryl-2 Dipolyhydroxystearate, Propanediol, Pongamia Glabra Seed Oil, Polyglyceryl-3 Diisostearate, Polyhydroxystearic Acid, Stearic Acid, Aluminum Hydroxide, Sodium Chloride, Brassica Campestris Seed Oil, Daucus Carota Sativa Root Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Coco Caprylate/Caprate, CI 77000 (Alumina), Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum, Lactic Acid, Tocopherol 



Powyższy spis będę systematycznie aktualizować, jeśli tylko natknę się na kolejny kosmetyk z filtrem o ładnym składzie. Jeśli dodałybyście powyżej jakiś kosmetyk, dajcie mi proszę znać, chętnie zerknę w jego skład!

Z powyższych filtrów aktualnie stosowałam jedynie La Cafe De Beaute (Kafe Krasoty), który niejednokrotnie zachwalałam Wam w zeszłym roku oraz Biodermę - o niej napiszę Wam więcej niebawem! Mam w planach przetestować jeszcze inne kosmetyki z filtrami i sukcesywnie będę dawać znać, jak się spisują.

Na koniec mała dygresja - uważam, że obecne czasy są pewnego rodzaju doświadczeniem, jak filtry UV faktycznie oddziałują na skórę. Zapewne aktualna popularność filtrów dostarczy niemałej dawki informacji dla badaczy w przyszłych pokoleniach, dzięki czemu kolejnie pojawiające się na rynku filtry będą coraz lepsze!

Pozdrawiam serdecznie!

84 komentarze:

  1. W kremie Cafe Krasoty chyba są filtry nano, ostatnio odłożyłam w sklepie z tego powodu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przeczytałaś w ogóle powyższy artykuł? :P

      Usuń
    2. Tak, natomiast mimo braku badań potwierdzających szkodliwość nano sama nie chcę ich stosować :)
      Podałam informację, bo we wpisie brakuje jej przy składzie, więc myślałam, że pomogę ;).

      Usuń
  2. hej! co myślisz o kremie SPF 50 od Clochee?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etanol w składzie, dlatego nie znalazł się na liście :(

      Usuń
    2. omg, nie zauważyłam go wcześniej :o ale jest dość daleko w składzie, a mnie mega pasuje ten krem, więc mam nadzieję, że krzywdy przy dłuższym stosowaniu mi nie zrobi :D

      Usuń
  3. Hej, mam pytanie.
    Jak to jest ze skutecznością kremu, serum itd.,skoro nie dochodzą one do skóry właściwej, działają powierzchownie, więc jak np mają "ulepszać" naszą skóre, czy nawet opóźniać starzenie? Już się w tym pogubiłam. Najbardziej się zmieszałam podczas czytania książki "Skóra.Fascynująca historia"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i tutaj zaczyna się jedna wielka zagadka :D Bo z jednej strony faktycznie - substancje stosowane w kosmetykach nie powinny przekraczać bariery skórno- naskórkowej. Ale tak nie jest, co pokazuje chociażby kwestia filtrów przenikających o czym pisałam powyżej ;)

      Substancje z kosmetyków mogą przenikać do skóry właściwej ale częściowo pozostają w naskórku :)

      Usuń
  4. Cafe krasoty 50 zostal wycofany ze sprzedaży :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę, całkiem? Skąd takie info? :(

      Smuteczek...

      Usuń
    2. Jak to? Przed chwilą zrobiłam zamówienie na stronie wizaż24, jest za 25 zł :)

      Usuń
    3. Nie został wycofany ze sprzedaży, wczoraj zamówiłam

      Usuń
    4. O, Kafe Krasoty za 25 zł? Idę wyniuchać tę promocję :D

      Dziękuję za uspokojenie :D

      Usuń
    5. To nie promocja, wizaż 24 odkryłam niedawno przez przypadek i właśnie zauważyłam, że mają fajne ceny, nawet bez promocji :) i wysyłka jest tania jak się wybierze kiosk ruchu :)

      Usuń
    6. Dzieki za info, juz szukam!!! Pare dni temu szukalam wszedzie i nigdzie nie byl dostepny! Obsluga sklepu Triny powiedziala mi, ze zostal wycofany :-( szukam w takim razie na wizazu :-):-):-)

      Usuń
    7. W Lawendowej szafie jest po 22 zł...

      Usuń
  5. A wszystkie koreańskie firmy? Mizon, Skin79, It'sSkin? jak one wyglądają składowo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie natknęłam się wśród nich na krem z filtrem o naturalnym składzie :(

      Usuń
  6. Mnie niestety przeraża to co się dzieje na forach z naturalną pielegnacja: filtry są jeszcze gorsze niż słońce, hamują syntezę wit D, smaruj się olejem z pestek malin tylko i wyłącznie. A przy tym żadnych rzetelnych źródeł na potwierdzenie tych słów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się z tym walczyć chociaż zgadzam się, że niektórych nie da się przegadać :D Ale to takie krowy, co dużo muczą a mało mleka dają ;)

      Usuń
    2. Jak ja się cieszę, że nie jestem w tym sama i ktoś tak jak ja chce szerzyć rzetelną wiedzę <3

      Usuń
    3. Pani wpis wydaje się być bardzo merytoryczny, ale szczerze mówiąc liczyłam na jakieś źródła na końcu, a tu nic.

      Usuń
    4. dlatego ja np. usunęłam się z wszystkich grup z naturalną pielęgnacją:( nie mogłam już patrzeć na te wieczne złote rady, poza tym pojawiło się masa osób związanych z firmami typu piramid finansowych, które pod każdym pytaniem polecały napisać do siebie na priv, ewentualnie wstaiwały kosmetyk, którego to skład jest ukrywany. Raczej nie wchodzę w żadne dyskusję, bo nie lubię dokładać sobie nerwów, ale jak już coś skomentowałam, to zaraz następuje analiza twojego profilu na fejsie i obrażanie, wyzywanie.. jeszcze jak ktoś gdzieś doszukał się, że studiuję farmację, to już w ogóle big farma i mój, że tak powiem "autorytet" od razu był podkopany.

      Usuń
  7. A czy zna Pani taki krem uva uvb Bloc - pa++ i spf, firma Empire Pharma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam, jakby mi Pan/Pani podesłała skład INCI, chętnie zerknę co to za kosmetyk :)

      Usuń
    2. Chwilę szukałam tego składu. Niestety, zbyt naturalny to on nie jest (propylene glycol i fenoksytanol):
      Aqua (Water), Homosalate, Oxybenzone, Titanium Dioxide, Silica, Octisalate, Avobenzone, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Propylene Glycol, Acrylates Copolymer, Ethylhexylglycerin, Glycyrrhiza Glabra Rhizome/Root Extract, Cyclopentasiloxane, Carbomer, Phenoxyethanol, Triethanoloamine, Beewax (Apis Mellifera)

      Zastanawiam się, który z polecanych kremów będzie na tyle delikatny, aby spisał się w u życiu: krem - filtr - makijaż....

      Usuń
  8. Czy któryś z tych kremów Twoim zdaniem nadaje się na twarz do skóry skłonnej do zapchania pod podkład?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie stosowałam ich poza Kafe Krasoty i Biodermą a i tak każdej skórze pasuje co innego :) Pytaj o próbki ;)

      Usuń
  9. Na skore ciala używam od ubieglego roku filtrów niemieckiej marki Ladival https://www.apo-discounter.pl/ladival-mleczko-ochronne-do-skory-suchej-spf50-p-60459.html - takze wersji dla dzieci. Skusilo mnie w nich to, ze maja ochrone takze przed IR-A. Czy ich sklad ma coś niepokojącego?


    Na twarz używam wskazany przez Ciebie Alphanova, ale że on mocno bieli to mieszam go na dloni z "blizniakiem" kremem BB https://www.apteka-melissa.pl/produkt/alphanova-sun-bb-teintee-krem-przeciwsloneczny-spf50-odcien-jasny-50-g,29485.html (ten jest znowu bardzo ciemny) i wychodzi mi z tego całkiem dobry fluid. Jedynym problemem jest wówczas blyszczenie twarzy - więc delikatnie tylko muskam twarz pudrem mineralnym. Jak sadzisz czy w ten sposob oslabiam ich działanie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Ladival ma etanol i silikon - osobiście odradzam =(

      2. Ważne są proporcje składników w kremie więc mieszaniem możesz osłabiać wartość faktora :(

      Usuń
  10. Od ubiegłego roku używam na skórę ciała filtrów niemieckiej marki Ladival (także dla dzieci) m.in. tego:https://www.apo-discounter.pl/ladival-mleczko-ochronne-do-skory-suchej-spf50-p-60459.html Skusilo mnie w nich to że Mama ochronę także dla IR-A. Czy w ich składzie jest coś niefajnego?

    OdpowiedzUsuń
  11. Natomiast na skórę twarzy stosuje polecany przez Ciebie Alphanova ale że on dość mocno bieli to mieszam go na dłoni z "blizniakiem" kremem BB https://www.apteka-melissa.pl/produkt/alphanova-sun-bb-teintee-krem-przeciwsloneczny-spf50-odcien-jasny-50-g,29485.html. Tworzy on całkiem dobry make-up tylko daje mocny błyszczenie, więc lekko muskam na niego pudrem mineralnym. Czy nie osłabia wówczas jego działania?

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej :) bardzo ciekawy artykuł ! Mam pytanie ; co sądzisz na temat filtru od biodermy Photoderm bronz? Nie znam sie niestety na składach ale po wstępnej analizie chyba jest w miarę Ok. Zauważyłam , ze ma 3 szkodliwe substancje ale na samym końcu składu . Czy to dyskwalifikuje całkowicie ten krem ? Dziękuje bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten filtr występuje tylko w SPF 30, czy ma też faktor SPF 50? :)

      Usuń
  13. Bardzo dobry artykuł. Jednak jedynie z wyżej pokazanych kremów, korzystałam tylko z Biodermy i z niej też byłam zadowolona, więc pewnie w tym roku powtórzę zakup. Jak za tę cenę ( wydaje mi się, że nawet jeszcze mniej płaciłam za nią w aptece Melissa) to jest to bardzo dobry produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Bioderma ma kilka minusów ale nie takich, których nie dałoby się przeskoczyć ;) Cenę i wydajność ma zdecydowanie na plus :)

      Usuń
  14. Ja nie w temacie, ale chciałam Cię zapytać Agnieszko czy znasz jakieś sposoby na wrastajace włoski po goleniu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiana kosmetyków na naturalne zazwyczaj przynosi dobre rezultaty- jakich kosmetyków do golenia i ogólnie do ciała używasz? :)

      Usuń
    2. Do mycia używam aktualnie kremowy żel z Sylveco, balsam Vianek kojący, peeling Vianek kojący i Natura Siberica rokitnikowo-miodowy a do golenia używam szampon Dr Konopka dodający objętości, ponieważ nie sprawdził mi się do włosów a jest dość gęsty przez co fajnie się sprawdza przy goleniu. Moim problemem jest tylna część ud, ogólnie nie wiem czy kobiety golą sobie to miejsce, ale ja niestety od zawsze mam tam grube i ciemne włoski które dodatkowo jeszcze wrastaja przez co przez następne 2 tygodnie muszę chować nogi w długich spodniach żeby nie straszyc. Próbowałam też pianek do golenia i było to samo. Ostatnio też myślę o szczotkowaniu, czy mogło by to pomóc?

      Usuń
  15. Planuję spróbować Biodermę ale niestety moja skóra jest bardzo kapryśna jeśli chodzi o filtry. Nie chciałabym także wydawać na filtry majątku, bo cena nie jest adekwatna kompletnie do składu w większości przypadków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, większość kosmetyków z filtrami ma zabójcze ceny :( No i ogólnie ciężko o ideał w kwestii filtrów...

      Usuń
  16. Jak bardzo zła jest ta emulsja - EUCERIN Sun Sensitive Protect ochronny fluid matujący do twarzy SPF 50+:

    Water / Aqua , Isodecyl Neopentanoate eo , Butylene Glycol Dicaprylate/ Dicaprate eo , Isopropyl Palmitate eo I i 4 1 , Octocrylene f , Alcohol Denat. al , Methyl Methacrylate Crosspolymer , Butyl Methoxydibenzoylmethane f , Titanium Dioxide (Nano) f , Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine f , Homosalate f , Dibutyl Adipate eo , Glycerin h 0 0 , Polyamide-5 , Polymethylsilsesquioxane szil , Ethylhexyl Salicylate f , Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid f , Arginine Hydrochloride , Polyglyceryl-4 Diisostearate/Polyhydroxystearate/Sebacate , Sodium Hyaluronate h 0 0 , Glycyrrhetinic Acid gy , Glycyrrhiza Inflata (Batalin) Root Extract , VP/ Hexadecene Copolymer , Trimethoxycaprylylsilane , Trisodium EDTA , Silica Dimethyl Silylate eo , Dimethicone eo I szil 1 0 , Ethylhexylglycerin

    Ja ogromnie się świecę/kleję po każdym kremie z filtrem, nie mogę znaleźć matującego, a ten podobno matuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiście nie stosowałabym - ale ostateczna decyzja należy do Ciebie =)

      Usuń
  17. U mnie ten z Biodermy nie ma opcji żeby przeszedł za tłusty za biało fioletowy jest okropny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, bieli niemiłosiernie :D I faktycznie, daje taki sino-fioletowy odcień :D Ale nauczyłam się w końcu go nakładać równomiernie i przestał być problematyczny :)

      Usuń
  18. Który filtr poleciłabyś do skóry tłustej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy z powyższych polecam a to, który spisze się u Ciebie, to już kwestia indywidualna :( Cera tłusta innej cerze tłustej nierówna. Pytaj o próbki tych kremów :)

      Usuń
  19. Uwielbiam Twoje wpisy za wnikliwą analizę i rzetelność :) W końcu coś mi się rozjaśniło w głowie odnośnie filtrów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziękuję, cieszę się, że mogłam pomóc :D

      Usuń
  20. A co sądzisz o Yonelle anti-age D3 cream? Ma spf 50+ i rewelacyjnie sie naklada ale zupełnie nie potrafię ocenić skladu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A masz może pod ręką jego skład INCI ? :) Nie mogę znaleźć na internecie...

      Usuń
  21. Mam Bioderme , denerwuje mnie jej aplikacja. Jak ja Agnieszko nakładasz- cierpliwie wklepujesz? Co pod nią i na nią stosujesz (podklad, matujesz).
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod Biodermę daję krem (Resibo miejski wcześniej, po wykończeniu zaczęłam stosować Asoa odżywczy), na Biodermę krem BB (wcześniej : Couleur Caramel, obecnie Vianek) a na koniec puder bananowy Wibo =)

      Faktycznie aplikacja jest problematyczna, ale mnie to nie zraża - wybaczam kremom z filtrami takie drobne niedoskonałości :D

      Usuń
    2. Skład tego pudru z wibo na pewno jest dobry? Talc, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Mica, Magnesium Stearate, Silica, Caprylyl Glycol, Phenoxyethanol, Hexylene Glycol, Hydrolyzed Collagen, Parfum, Hexyl Cinnamal, Linalool, Benzyl Salicylate, [+/-]: CI 19140, CI 7749 Nie znam się, ale widzę tu fenoxyethanol, glikole i aluminium. A talk według niekturycb źródeł też jest szkodliwy i chyba rakotwórczy...

      Usuń
  22. Poziom witaminy D radzę sprawdzać regularnie. Ja mimo tego, że się opalalam w maju, miałam skrajny niedobór. Po poltoramiesieczbej suplementacji wynik skoczyl 10 krotnie :). Dodam, że prawidłowy poziom wit.D wpływa na cały organizm (Nie tylko układ kostny, ale też hormonalny, odpornościowy i stan skory, o czym sama się przekonalam).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś doskonałym przykładem tego, co opisałam powyżej :) Popieram systematyczne badania i trzymam kciuki za Twoje zdrowie! =)

      Usuń
  23. Super wpis!dzięki Tobie coraz bardziej przekonuję sie do filtrów 😊

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetny tekst, jak zawsze bardzo rzetelny ❤️ ja teraz też mam zagwozdkę co do kremu z filtrem, nie wiem co już kupić haha miałam mustelę w sprayu - podrażnienie i swędzenie skóry, kafe krasoty 30 - super do ciała, na twarzy zapycha. Zastanawiam się czy iść w stronę filtrów chemicznych. Z moją tłustą buzią, która lubi się zapychać (głównie od jedzenia jak mnie poniesie) i filrty bielące, ciężkie odpadają na pewno :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezależnie, czy wybierzesz filtr fizyczny, chemiczny czy mieszany - i tak zazwyczaj charakteryzują się one podniesioną zawartością fazy tłuszczowej ;) Mam jednak nadzieję, że uda Ci się znaleźć odpowiedni produkt, ponieważ treściwa konsystencja niekoniecznie musi oznaczać wysyp niedoskonałości.

      A jak długo stosowałaś Kafe Krasoty SPF 30? Po jakim czasie oceniłaś, że Cię zapchał?

      Pozdrawiam! :)

      Usuń
    2. Stosowałam go w tamtym roku, nie pamiętam jak długo go używałam ale po jakimś czasie pojawiały mi się małe grudki na buzi. Staram się dobrze i delikatnie oczyszczać buzię chociaż w lato jak się dokłada filtr to się nabudowuje ta warstwa, może to jest powodem? Np na plaży czy podczas festiwalu niestety nie koniecznie jest możliwość opłukania buzi przed reaplikacją kremu. Będę szukać dalej, teraz czaję się na filtr z Madary, zobaczymy czy u mnie też się sprawdzi, bo ostatnio wielki bum na niego :) pozdrawiam :)

      Usuń
    3. A mam jeszcze pytanie, masz może pomysł który ze składników filtru z Mysteli mógł u mnie wywołać swędzenie? Chciałabym unikać tych substancji na przyszłość :)

      Usuń
    4. Oj, to bardzo indywidualna kwestia :( Nawet nie musiał być temu winny jeden składnik ale jakaś reakcja krzyżowa. Nie pozostaje nic innego jak próbować na sobie co się sprawdza a co nie =(

      Trzymam kciuki, żebyś znalazła swój ideał ;)

      Usuń
    5. Dziękuję :) Spróbuję z Madarą, zobaczę jak się sprawdzi :)

      Usuń
  25. Świetny wpis! Nic mnie tak nie drażni jak pseudonaukowy bełkot blogerski (antyperspirant zły, tylko soda zamiast szamponu itp.), a tutaj jest zupełnie inaczej. Zawsze fachowo i rzetelnie. Pozdrawiam i czytam dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Duża dawka wiedzy, sprawdzonej i umiejętność jej analizy. Bardzo ciekawy wpis. Wszystko super, dozo wlasnych wniosków... Ale te filtry przenikające... jako mama mam inne zdanie, całkowicie. Badania badaniami, ale jeśli jakieś substancje zostały wykryte w mleku mamy, to ja takiego kosmetyku boję się stosować. Szczególnie, że istnieją filtry nieprzenikające, więc po co ryzykować?? Trzeba się na czymś opierać, ale badania naukowe, gdzie co chwilę się cos zmienia, co chwilę ktoś coś obala i udowadnia coś zupełnie innego nie są dla mnie aż tak wiarygodne, aby aż tak bardzo w nie wierzyć. Zresztą badania to jedna strona medalu, nigdy nic nie jest na 100% a dotyczy większości. A co z mniejszym odsetkiem badanych? Korzystam z wiedzy, lubię czytać o wynikach badań, ale uważam, że warto polegać na wlasnych doswiadczeniach. Ja nie lubię ryzykować, jesli jest choć cień wątpliwości. Moje wnioski sa inne, jeśli chodzi o foltry przenikajace, bo to ze przenikają to fakt i nie czekam na dowód... :) ale piszę z perspektywy mamy karmiacej...czyli z myślą o ewentualnych skutkach dla dziecka. Wiem, niewielka ilość...ale w obecnych czasach ta niewielka ilość z kosmetyków, jedzenia powietrza nabiera wiekszego rozmiaru :) jeśli kosmetologia naturalnie to mnie to razi.

    OdpowiedzUsuń
  27. Agnieszko, przychodzę z zapytaniem.

    Moja cera jest tłusta (naczynkowa, trądzikowa, z rozregulowaną pracą gruczołów łojowych, podejrzewam że zanieczyszczona, wrażliwa i odwodniona). Czy mogłabyś mi doradzić, jakiego toniku lub hydrolatu powinnam używać? Nie chcę, żeby obciążał cerę po jej oczyszczeniu pianką. Obecnie używam toniku oczarowego z Organique, ale nie jestem z niego za bardzo zadowolona, ponieważ moja cera jest po nim dziwna: świeci się, jest napięta i jakby zaczerwieniona. Poza tym nie zauważyłam żadnego pozytywnego działania, a używam od kilku miesięcy. Cera po oczyszczeniu pianką wygląda ładniej (pory zwężone, brak świecenia, brak zaczerwienień), jednak aplikacja tego toniku psuje ten efekt. Z tego powodu niechętnie po niego sięgam, jednak chcę stosować się do Twoich zaleceń odnośnie oczyszczania/pielęgnacji cery.

    Czy mogłabyś, mając na uwadze powyższe, doradzić mi, który produkt byłby dla mnie odpowiedni? Myślę o toniku niebiskim z Vianka, jednak czy nie będzie on za ciężki dla mojej trądzikowej cery (ponieważ oprócz toniku/hydrolatu będe używać jeszcze kremu i nie chcę, żeby cera była przeciążona).

    Pozdarwiam Cię serdecznie i przepraszam za tak długi komentarz. Chciałam jak najlepiej zobrazować sytuację :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Skład Yonelle, gdybyś mogła zerknąć czy mogę się maziać czy raczej wyrzucić? 😊😉
    Aqua, Octocrylene, Ethylhexyl Methoxycinnamate,Potassium Cetyl Phosphate, Triethylhexanoin, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Glycerin, Isostearyl Isostearate, Nylon6/12, Isoamyl Cocoate, Titanum Dioxide,Butyrospermum Parkii Butter, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Cetyl Dimethicone, Solanum Lycopersium Fruit Extract, Paeonia Flower Extract, Sodium Hyaluronate, Panthenol, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Alumina, Simathicone, Butylene Glycol, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate,Parfum

    OdpowiedzUsuń
  29. Agnieszko, czy maseczki mogą mieć środki myjące? Jeśli tak, to czy maseczka Banii Agafii dziegciowa oczyszczająca je ma? Czy po zastosowaniu tej maseczki muszę zastosować tonik, lub po jakiej kolwiek nnej maseczce np. w płachcie?

    OdpowiedzUsuń
  30. Dermedic sunbrella spf50 krem ochronny, Agnieszko co sądzisz o składzie tego kremu?
    Skład według INCI
    Aqua, Zinc Oxide(nano), Caprylic/Capric Triglyceride, Glyceryl Isostearate, Polyhydroxystearic Acid, Titanium Dioxide (nano), Alumina, Stearic Acid,Cyclomethicone, Glycerin, Sorbitan Oleate, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Betaine, Isopropyl Palmitate, Olea Europaea Frurt Oil, C 12-15 Alkyl Benzoate, Cera Microcristallina, Lanolin, Butyrospermum Parkii Butter, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Bisabolol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.

    OdpowiedzUsuń
  31. Bardzo wyczerpująco ujęty temat.

    OdpowiedzUsuń
  32. sama sięgam po największe, 50+, filtry i czasem mam wrażenie, że aplikuję je zbyt rzadko :(

    dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Będę wdzięczna za podpowiedź jaki filtr 30 kupić (lub lekki 50). Mój nastoletni syn jedzie sam na wakacje i wiem, że tych 50 które mamy w domu nie będzie używał bo "za dużo zachodu". Z dwojga złego wolę mu kupić jakiś kosmetyk łatwiejszy w aplikacji niż świadomość, że nie użyje żadnego.

    OdpowiedzUsuń
  34. Kafe Krasoty jest moim ulubieńcem od dawna i to dzięki Tobie :) Zastępuje mi również poranny kosmetyk nawilżający. Koił skórę podczas silnej kuracji przeciwtrądzikowej, po jej zakończeniu wciąż nie zapycha, więc ja już więcej nie szukam jeszcze idealniejszego ideału :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Rewelacyjny wpis! Bardzo merytoryczny, a te wszystkie ciekawostki i dygresje - świetne. Prawdziwa skarbnica wiedzy :)

    OdpowiedzUsuń
  36. A co jest nie tak (o ile cos) z Uriage Hyseac?
    Aqua, Dicaprylyl Cartbonate, Uriage Thermal Spring Water, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethyl Butylphenol, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ethylhexyl Triazone, Nylon-12, C20-22 Alkyl Phosphate, Glycerin, C20-22 Alcohols, Decyl Glucoside, Butylene Glycol, Xanthan Gum, Chlorphenesin, Parfum (Fragrance), Tricontanyl PVP, Benzoic Acid, Tetrasodium EDTA, Tocopheryl Acetate, o-Cymen-5 Ol, Sodium Hydroxide, Propylene Glycol, Citric Acid, Glycyrrhiza Inflata Root Extract.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nylon, glikol butylenowy, PVP, EDTA, glikol propylenowy =(

      Usuń
  37. jako praktykująca joginka naprawdę nisko chylę czoła przed autorką i ilością informacji zawartych w artykule :)

    OdpowiedzUsuń
  38. czy krem alphanova bebe chroni przed UVA skoro ma w składzie tylko titanium dioxide a nie ma zinc oxide?

    OdpowiedzUsuń
  39. A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy uważasz, że można samemu ukręcić taki krem z filtrem? Jest szansa na to mając dostęp do tych wszystkich sklepów z półproduktami by stworzyć kosmetyk mający ochronę choćby SPF30? Jak z fotostabilnością takich produktów robionych w warunkach domowych? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2018 kosmetologia-naturalnie.pl