[412.] Nowości Vianek- łagodzący krem BB, łagodzący olejek do demakijażu, wzmacniający krem na dzień.
Niedawno Sylveco wypuściło kolejne kosmetyki z serii Vianek- linię łagodzącą, przeznaczoną dla cery podrażnionej, wrażliwej i alergicznej a także wzmacniającą, przeznaczoną dla osób posiadających zaczerwienienia na twarzy oraz popękane naczynka.
Spośród całej, bardzo szerokiej gamy nowych kosmetyków postanowiłam wybrać te, które wydają się być najbardziej ciekawe a także całkowicie naturalne oraz bezpieczne do stosowania.
Wybór padł na:
- Łagodzący olejek do demakijażu- ponieważ coraz głośniej mówi się o pielęgnacji cery olejami, w tym możliwości zmywania makijażu z ich pomocą a wszystko przez olejki "hydrofilowe", które zbierają coraz większą rzeszę fanek. Postanowiłam wypróbować, jak ten olejek spisze się w opozycji!
- Łagodzący krem BB- kosmetyk, który wzbudza najwięcej emocji i prośbę o recenzję tego kosmetyku dostawałam od Was najczęściej! Jest to pierwszy produkt firmy Sylveco, który zawiera filtr przeciwsłoneczny (SPF 15).
- Wzmacniający krem na dzień- posiada w sobie zielony pigment, który ma na zadanie maskować zaczerwienienia cery oraz teleangiektazje (pęknięte naczynka). Oprócz zielonego pigmentu posiada masę substancji aktywnych, mających na zadanie niwelować zaczerwienia cery oraz wzmacniać naczynia krwionośne.
Łagodzący krem BB SPF 15, Vianek
INCI:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Vitis Vinifera Seed Oil, Zinc Oxide,
Helianthus Annus Seed Oil, Titanium Dioxide, Glycerin, Sorbitan
Stearate, Sucrose Cocoate, Glyceryl Stearate, CI 77492, Cetearyl
Alcohol, Echinacea Purpurea Root Extract, Stearic Acid, Hydroxystearic
Acid, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Xanthan Gum, Phytic Acid, Parfum,
Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid, CI 77491, CI 77499, Citral,
Citronellol, Geraniol, Limonene, Linalool.
Krem BB jest kosmetykiem, którego zadaniem jest zastąpienie zarówno kremu jak i podkładu- i tutaj plus dla Vianka, ponieważ spełnia oba założenia: kolorem zielonym zaznaczyłam substancje aktywne, które mają spłynąć nawilżająco oraz łagodząco na skórę, kolorem niebieskim zaznaczone barwniki. Dodatkowym atutem tego kremu jest średnie działanie promieniochronne, za co odpowiada dwutlenek tytanu zaznaczony na fioletowo.
Krem posiada formułę lekką, niektórym może przypominać mus. Początkowo zostawia błyszczący film na twarzy, jednak w ciągu paru minut zostaje on zaabsorbowany przez skórę. Kosmetyk nie sprawia trudności podczas aplikacji, nie pozostawia smug- niezależnie, czy jest aplikowany gąbeczką czy palcami- ładnie stapia się z cerą, nie podkreśla porów ani zmarszczek. Ewentualny nadmiar produktu wystarczy odcisnąć w chusteczkę higieniczną po czym nie ma nawet potrzeby sięgania po puder w celu zmatowienia cery.
Na twarzy prezentuje się bardzo naturalnie, nie tworzy efektu maski, za to bardzo ładnie maskuje niedoskonałości. Początkowo obawiałam się koloru, jednak po nałożeniu efekt bardzo pozytywnie mnie zaskoczył:
Krem jest trwały, bez poprawek utrzymuje się cały dzień. Stosowany systematycznie nie zapycha porów, nie powoduje powstawania niedoskonałości.
Reasumując, jest to udany kosmetyk i mogę go polecić! Aktualnie dostępna jest tylko jedna wersja kolorystyczna, ale w punktach, gdzie sprzedawane są stacjonarnie kosmetyki Sylveco będzie można wypróbować tester lub zaopatrzyć się w próbki- w tym celu również polecam udać się na dermokonsultacje ;).
Mam jednak taką cichą nadzieję, że firma wypuści szerszą gamę kolorystyczną, ponieważ mimo świetnych właściwości stapiania się produktu z cerą, kolor może okazać się za ciemny dla osób o alabastrowej cerze.
Łagodzący olejek do demakijażu, Vianek
INCI:
Vitis Vinifera Seed Oil, Helianthus Annus Seed Oil, Coco-caprylate,
Ricinus Communis Seed Oil, Lecithin, Cocos Nucifera Oil, Tocopheryl
Acetate, Chamomila Recutita Extract, Pelargonium Graveolens Oil, Parfum,
Geraniol.
Ten olejek to prawdziwa bomba substancji aktywnych! Nic dziwnego, że mimo tak prozaicznej i szybkiej czynności, jaką jest demakijaż, potrafi pokazać pozytywne działanie- zmiękcza skórę, wygładza, sprawia, że staje się miękka, przyjemna w dotyku a także mniej reaktywna, po umyciu twarzy kolejnym kosmetykiem typu żel, emulsja lub pianka.
Olejek nie jest z serii "hydrofilowych" ponieważ stawia na naturalność produktu a zdecydowana większość emulgatorów stosowanych w olejkach "hydrofilowych" może wykazywać działanie drażniące (jak choćby Glyceryl Cocoate, którego kwestię poruszałam już TUTAJ). Warto mieć na uwadze, że działanie drażniące nie zawsze oznacza, że po zastosowaniu produktu skóra będzie wyraźnie zaczerwieniona i podrażniona. Najczęściej działanie drażniące jest bardziej subtelne, polega na naruszaniu bariery hydrolipidowej skóry a to, jakie są konsekwencje jej naruszenia, pisałam TUTAJ.
Natomiast zaletą olejku jest to, że może posłużyć nie tylko do demakijażu, ale również do metody OCM- zwłaszcza dla cer bardzo suchych, dojrzałych, które wymagają nie tylko nawilżenia ale również natłuszczenia, w celu odbudowania bariery hydrolipidowej.
To, co mi osobiście bardzo spodobało się w tym olejku- poza zapachem, który jest wręcz obłędny!- jest obecność nie tylko olejów, ale również rumianku i lecytyny. Rumianek odpowiada za właściwości łagodzące produktu ale pamiętajcie, że pomaga również goić wypryski i zadrapania! Lecytynę uwielbiają moje włosy i muszę kiedyś wypróbować ten olejek do olejowania włosów- skład ma tak bezpieczny, że z pewnością mogę pokusić się na takie testowanie!
Demakijaż z użyciem olejku możemy wykonać na dwa sposoby: nakładając olejek na płatki kosmetyczne, lub bezpośrednio na twarz. Osobiście polecam tę drugą metodę, ponieważ demakijaż przeprowadzony z użyciem dłoni jest nie tylko dokładniejszy, ale również możemy pokusić się o wykonanie masażu, który już na przyszłość działa przeciwstarzeniowo a także zmniejsza opuchnięcia na twarzy czy w okolicach oczu. Olejek nie szczypie w oczy, dlatego polecam go zwłaszcza osobom, które mają wrażliwą tę okolicę.
Po wykonanym masażu zmywam olejek płatkami kosmetycznymi nasączonymi wodą, po czym sięgam po glinkę, by oczyścić pory dogłębnie. Mimo, że na twarzy po demakijażu zostaje lekko tłusty film, bez najmniejszego problemu jest zmywalny glinką, tym bardziej żelem, pianką, emulsją.
Czasem wykonywałam demakijaż a "dogłębne oczyszczanie" zostawiałam na później. Wystarczało ok. 10 minut, żeby moja skóra wchłonęła w siebie resztki oleju- świadczy to nie tylko o tym, że moja cera lubi oleje, ale również o tym, że kosmetyk jest dobrze tolerowany, nie zapycha skóry (i nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę, że jego olejami bazowymi jest winogronowy i słonecznikowy a więc oleje o lekkich konsystencjach).
Krem wzmacniający na dzień, Vianek
INCI:
Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Zinc Oxide, Glycerin, Sorbitan Stearate,
Sucrose Cocoate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Coco-caprylate, Ribes
Nigrum Seed Oil, Glyceryl Stearate, Vaccinium Vitis-Idaea Fruit Extract,
Stearic Acid, Allantoin, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Tocopheryl
Acetate, Phytic Acid, CI 77288, Benzyl Alcohol, Dehydroacetic Acid,
Parfum.
O ile krem BB cieszył się Waszym bardzo dużym zainteresowaniem, o tyle ten gagatek został przez niego przyćmiony a uważam, że jest to również bardzo dobra pozycja, której warto przyjrzeć się bliżej!
Krem posiada zielony barwnik, który ma na celu niwelować zaczerwienienia cery- i tutaj pojawia się pytanie, czy pigment ten nie będzie za bardzo się odznaczał? Czy jest to kosmetyk do stosowania miejscowego czy może na całą twarz? Czy jego zadaniem jest tylko maskowanie zaczerwienień, czy może posiada substancje, które uszczelnią naczynka?
I tutaj kolejny plus za wzorowy skład bogaty w substancje aktywne, w tym olej z czarnej porzeczki i ekstrakt z owoców borówki brusznicy, które wzmacniają kruche naczynka.
Krem posiada bardzo lekką konsystencję, dlatego mogę polecić go również tym z Was, które mają tendencję do zapychania cery, łojotoku a nawet- trądziku różowatego! Zresztą myślę, że kosmetyk ten spokojnie można stosować przy cerach z aktywnym trądzikiem, żeby wizualnie chociaż troszeczkę zminimalizować stany zapalne i zaczerwienienia znajdujące się przy wypryskach.
(Po prawej bez kremu, po lewej z samym kremem, bez podkładu)
Powyższe zdjęcie dobrze obrazuje efekt, jaki daje krem. Zielony pigment nie jest widoczny, nie odznacza się ani nie zmienia odcienia naszej cery. Za to widocznie zmniejsza zaczerwienienia- zauważcie, że na powyższym zdjęciu nie mam nałożonego podkładu =) Efekt na prawdę mnie zadowala!
Lekka konsystencja kremu ma jeszcze jeden plus- możemy dozować ilość aplikowanego kosmetyku. Bardzo polubiłam stosować krem na całą twarz a policzki, które wymagają maskowania, przykrywam jeszcze jedną warstwą kremu. W ten sposób nie tylko policzki mają lepiej zatuszowane rumieńce ale również są lepiej nawilżone i chronione przed czynnikami zewnętrznymi- tutaj ukłon w stronę osób o cerze mieszanej, w której policzki są partiami bardziej wymagającymi.
Jestem bardzo ciekawa, co sądzicie o tych produktach- a może miałyście okazje już je wypróbować? Zamierzacie je przetestować?
Jestem bardzo ciekawa, także czekam na Wasze opinie!
Pozdrawiam,
Jak dla mnie to ten krem nie nadaje się dla cery tłustej i trądzikowej skoro ma gliceryne i to tak wysoko w składzie ;)
OdpowiedzUsuńKomedogenność to kwestia bardzo indywidualna =) Nie każdej cerze tłustej czy trądzikowej będzie szkodzić, dlatego dobrze, że marka Vianek umożliwia dostanie próbek w stacjonarnych punktach sprzedających te kosmetyki =) Radzę wypróbować =)
UsuńDokładnie - też kiedyś wszędzie słyszałam o glicerynie, moja siostra ma tłustą cerę, a z powodzeniem używa lekkiego kremu z gliceryną :)
UsuńUwielbiam krem BB, idealnie dopasowowuje się do mojej cery, dobry kosmetyk na szybki makijaż
UsuńHej. Mam pytanie. Czy krem wzmacniający nadaje się pod makijaż? A tak dokładniej to pod podkład mineralny Anabelle Minerals, który dopiero zaczęłam używać ? Bardzo lubię produkty Sylveco i ciekawi mnie ten krem, a ponieważ mam problem z trądzikiem myślę że może okazać się fajny ;-)
OdpowiedzUsuńNadaje się jak najbardziej! Sama tak go noszę :))
UsuńCoś w sam raz dla mnie :) Właśnie zastanawiam się nad zakupem kremu. Moja cera niestety jest tłusta, mieszana, dodatkowo zmagam się z AZS :( Muszę uważać na to co nakładam na twarz i ciało. Skoro uważasz, że rzeczywiście krem BB i ten krem na dzień jest w porządku to chyba wypróbuję najpierw zwykły/niezwykły krem na dzień :) Mam nadzieję, że dogada się z minerałami i nie wyskoczą mi żadne cysty i inne niespodzianki.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji - dziękuję Ci za Twoje chęci i ambicje aby rozwijać bloga. Naprawdę dużo uświadamia i pomaga :) buziaki!
Myślę, że ten krem ma tak bezpieczny skład, że możesz go śmiało wypróbować =) Jeśli jednak Twoja skóra jest bardzo reaktywna, poproś w aptece o próbkę =)
UsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowo! To mnie bardzo motywuje! =)
Pozdrawiam!
AZS i trądzik się raczej wykluczają. Przynajmniej na twarzy. 😄 Radzę doczytać co to jest dokładnie AZS, jak się objawia na ciele i jak na twarzy i jak się go leczy.
UsuńAZS mam na ciele...a nie na twarzy. Kolejna "ciocia" dobra rada...
UsuńA ja mam AZS na twarzy oraz tradzik, do dopiero wybryk natury :)
UsuńKrem BB wygląda zachwycająco
OdpowiedzUsuńJest mega :D
UsuńOd rana czekałam na te recenzje, ogromnie dziękuję :) Szkoda, że krem bb nie ma jaśniejszej wersji, moja cera jest jednak bardzo blada ;) Ale zainteresowałaś mnie mocno tym zielonym wzmacniającym kremem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że firma wypuści jaśniejszą wersję :D
UsuńKrem wzmacniający to na prawdę ciekawy kosmetyk!
Olejek do demakijażu na pewno niedługo znajdzie się w mojej łazience! Bardzo chcę go wypróbować. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich produkty, olejek na pewno sobie sprawię ;)
OdpowiedzUsuńCzy po zastosowaniu olejku do demakijażu trzeba umyć twarz żelem/emulsją itp? Czy jest to tak jakby alternatywa dla płynu micelarnego? Czy użycie go 2 razy może dać efekt "podwójnego umycia" tak jak przy OCM? (zastąpić płyn micelarny i żel/emulsję?)
OdpowiedzUsuńPo zastosowaniu olejku należy sięgnąć po żel/emulsję, jeśli traktujemy go jako kosmetyk do demakijażu =)
UsuńJeśli chcemy stosować go jako olej do OCM- a można- to należy myć twarz trzykrotnie, długotrwale masując a także ścierać dokładnie ściereczką :)
Dobrze rozumiem, że jako posiadaczka odrobinę ciemniejszej karnacji mogę śmiało kupować ten krem i nie będzie sie on odznaczać jak w przypadku cery alabastrowej, o której napisalas?
OdpowiedzUsuńDla pewności szukaj próbek :)
UsuńTy i bez make-upu masz ładną skórę :D
OdpowiedzUsuńNasz kochany BB <3 Perfekcyjnie Ci pasuje ;)
Dziękuję :) Jednak to, co zrobił pochopnie stosowany etanol, widać :)
UsuńDawaj teraz Ty naszego BB :D
Jak pachnie ten krem wzmacniający? :)
OdpowiedzUsuńCiężko mi określić :D Ale przyjemnie!
UsuńAch, i czy ten zielony pigment nie będzie się odznaczał również na cerze bardzo bladej? Mam właśnie cerę naczynkową, ale jednocześnie naprawdę bladą i trochę się obawiam, że pigment się nie stopi z kolorem mojej twarzy
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie będzie się odznaczał, jest bardzo subtelny =)
UsuńCzekałam na ten wpis :))
OdpowiedzUsuńolejek do demakijażu i krem BB są na mojej liście :)
Będę czekać na Waszą recenzję! :D
UsuńOlejek i krem BB z pewnością w niedalekiej przyszłości znajdą się i u mnie. Jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków, a po takiej rekomendacji grzechem byłoby nie spróbować :-)
OdpowiedzUsuńBędę czekała na Twoją recenzję! :D
UsuńBędę polować na ten krem BB ;)
OdpowiedzUsuńWarto :D
UsuńMuszę dorwać próbki BB! :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :D
Usuńnawet nie zauważyłam kiedy wyszedł ten krem bb. dzięki za info
OdpowiedzUsuńA proszę :D
UsuńWczoraj na dermokonsultacjach otrzymałam próbki obu kremów. Wzmacniający wydaje się być lżejszy. Nie wiem, czy będzie z tego miłość, ale zaczynamy się lubić.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej dalszej opinii :))
UsuńObecnie jestem podczas kuracji Atredermem ale widzę, że doprowadzanie skóry do wysuszenia tym specyfikiem bardzo mocno pogarsza stan mojej cery zamiast go poprawiać :( Zaczęłam więc dodawać co nieco do mojej pielęgnacji dziennej i efekty są obiecujące, lecz nie są widoczne z dnia na dzień :) Czy krem BB można stosować jako krem nawilżający na dzień na nałożone wcześniej serum (stosuję akurat takie od Babuszki Agafii - Zatrzymanie młodości)?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej pod krem BB można stosować to serum, zwłaszcza, że jest bardzo lekkie =)
UsuńOlejek i krem BB jest już na mojej liście,mam nadzieje tylko że wpasuje się z odcieniem bo mam jasną cerę ,ale najwyżej będzie na sezon letni kiedy się opale :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak się spisał!
UsuńWczoraj byłam na dermokonsultacjach i dostałam próbkę BB, właśnie testuję :)
OdpowiedzUsuńmogę dopytać o olejek, który otrzymałam gratis? Cera trądzikowa, tłusta, obecnie przesuszona (retinoidy), płytko unaczyniona - jak najlepiej przy takiej cerze używać olejku? Zmywać po nim twarz jeszcze tonikiem/micelem? :)
Krem na naczynka Pani poleciła mi Sylveco rokitnikowy zamiast tego wzmacniającego z Vianka, teraz nie wiem czy nie żałuję :(
Ja również polecam lekki krem rokitnikowy, zwłaszcza, że przy retinoidach Twoja skóra jest bardzo narażona na czynniki zewnętrzne i na obecny okres rokitnik będzie się lepiej spisywał :)
UsuńNatomiast w letnim okresie sięgnij po Vianek :D Jest lżejszy, nie obciąży cery tłustej :)
Olejek nakładaj dłońmi na twarz, masuj chwilkę a potem zmyj wilgotnymi płatkami kosmetycznymi. Następnie użyj żelu/emulsji/pianki/glinki (dowolnine). Na sam koniec pamiętaj o tonizacji!
Więcej o tym, jaka jest prawidłowa kolejność stosowanych kosmetyków do mycia twarzy (i ich przeznaczenie) tutaj:
http://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2014/11/144-niedoceniane-oczyszczanie-twarzy.html
Pozdrawiam!
Czy pod krem BB nakladacie jakis krem?
OdpowiedzUsuńNie trzeba, chyba, że ktoś chce =) Można pokusić się 1-2x w tygodniu o serum :)
UsuńKomentarz próbny przy nowym szablonie bloga
OdpowiedzUsuńKrem BB ma nie za wysoki filtr , wrazie wiekszej ochrony czy pod krem zastosowac bloker ? Jak postapic w celu lepszej ochrony ?
OdpowiedzUsuńMogę polecić kremy La Cafe de Beaute (Kafe Krasoty) z SPF 30 i 50- mają ładne składy! :)
UsuńCzy olejek do demakijażu będzie się nadawał do cery mieszanej?
OdpowiedzUsuńTak, jak najbardziej :)
UsuńCzy olejek nadaje sie do demakijazu oczu??
OdpowiedzUsuńTak, nie szczypie w oczy =)
UsuńKurczę, ciekawe, ile procentowo jest oleju rycynowego w olejku. Boję się, czy podoła przy skórze skłonnej do trądziku
OdpowiedzUsuńMyślę, że lepiej spisze się jako mieszanka do OCM dla cer suchych :) W przypadku cery z nniedoskonałościami lepiej samemu sporządzić mieszankę do OCM.
UsuńNatomiast jeśli chodzi o produkt do demakijażu a nie metody OCM, to jak najbardziej się nadaje =)
Witaj, co myślisz o kremach Dr.Konopka's? Wydaję mi się, że składy mają bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńMają ładne składy, ale nie próbowałam :D Muszę to zmienić!
UsuńDość szybko zdążyła Pani ocenić KREM BB, biorąc pod uwagę, że jest dopiero od paru dni w sprzedaży... I muszę przyznać, że ma Pani po nim bardzo optymistyczne wrażenia. Trochę za bardzo. Mnie raczej rozczarował. Konsystencji musu to on nie jest, wręcz przeciwnie. Jest wodnisty. Kremem bym go tym bardziej nie nazwała. Wykończenie zdecydowanie oleiste. Wchłania się trochę... po jakichś 10 minutach. Bardzo wydłuża to codzienny makijaż, jeżeli już ktoś się uprze, żeby go używać. Na pewno ten krem wymaga idealnej cery, bo podkreśla wszystkie nierówności skóry, o matowaniu zmian skórnych i zaczerwienień nawet nie będę pisać. Może jego naturalne składniki wpływają łagodząco na cerę i poprawiają jej stan an tyle, że ta oleistość i zerowe krycie nie robią większego znaczenia. Ale żeby to sprawdzić potrzeba chyba na chłopski rozum z 2-3 tygodni używania... Jeżeli komuś starczy cierpliwości.
OdpowiedzUsuńO matko, przepraszam za poprzedni wpis. Nie zauważyłam że jest Pani pracownikiem Sylveco. To wyjaśnia skąd wcześniej miała Pani dostęp do kremu bb i skąd takie pochlebne opinie
OdpowiedzUsuńNic się nie stało, dobrze, że jest Pani czujna i wyłapuje, czy aby wpisy są rzetelne. Zgadza się, mam przyjemność używać ten krem BB od jakiś 2 miesięcy, więc zdążyłam wyrobić sobie o nim opinię.
UsuńPewnie obawia się Pani, że wpis jest sponsorowany- mimo związania z marką Sylveco, mój blog nie jest powiązany z tą firmą. Zamieszczane tutaj recenzje są szczere. Krem BB nie każdemu będzie pasować- jak każdy inny kosmetyk znajdzie zwolenników i przeciwników.
Natomiast mogę obiecać, że Sylveco bierze pod uwagę opinie użytkowników i postaramy się poprawić formułę kremu =) Dziękuję za uwagi, pozdrawiam! =)
Jak słyszę o kremach BB, to włosi mi się automatycznie jeży, bo praktycznie każdy okazuje się być bublem :P Ale skoro ten zachwalasz, to może zaryzykuję :P
OdpowiedzUsuńW aptekach, zielarniach i drogeriach będą testery i próbki- może najpierw z nimi się zapoznaj :D
UsuńCzy ten krem BB nie jest za pomarańczowy? Widzę, że masz jasną cerę, a mnie bardzo przeraził po wypróbowaniu w drogerii ;). Czaję się na niego i nie wiem co robić ;), mogliby poszerzyć gamę kolorystyczną :).
OdpowiedzUsuńU mnie na ręce też wygląda na pomarańczowy (patrz zdjęcie) a na twarzy ładnie się stopił :) Zapytaj Panie w drogerii, czy możesz wziąć próbkę z testera.
UsuńJak firma będzie dostawała prośby o jaśniejszy kolor, to zapewne wypuści ;) Sylveco zwraca uwagę na opinie klientów :)
używam próbki kremu bb ( starcza na bardzo długo, nakładam odrobinę kremu)- mam wrażenie, że wolałabym aby był jaśniejszy :/ Vianek poszerzy tę gamę, praaawdaa? :)
OdpowiedzUsuńJeśli tylko takie sygnały dotrą do Szefostwa, że potrzeba jaśniejszego odpowiednika, to pewnością wypuszczą ;)
UsuńW asortymencie Vianek brakowało mi właśnie kremu z filtrem, ten krem BB może opazać się ciekawy. Olejek może być bardzo ciekawą alternatywną do zmywania makijażu ;) Jeśli chodzi o ostatni produkt to coś wręcz idealnego dla mnie - mam cerę naczynkową i reaktywną. Reasumując - biorę wszystkie :)
OdpowiedzUsuńBędę tutaj wracać ;)
W takim razie będę czekała na Twoją opinię o tych kosmetykach! :D
UsuńBardzo proszę o odpowiedź, czy ten krem nawilża twarz? Mam cerę naczynkową ale także suchą.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej! :)
UsuńJa też chciałam skomentować krem BB, bo jestem nieco w szoku i aż podejrzewałam że mam jakiś sepsuty produkt. Krem jest wodnisty, przypomina bardziej olej z barwnikiem niż krem BB, wchłania się długo, zostawia bardzo lepiącą się cerę. Jeszcze na razie będę dalej testować, zawsze lubiłam produkty Vianka, ale jestem mocno sceptyczna...
OdpowiedzUsuńAnia
Bardzo trudno jest wytworzyć krem BB z całkowicie naturalnym składem :( To będzie kosmetyk, który albo się będzie kochać, albo nienawidzić :(
Usuńhej mam pytanie , czy ten olejek moge stosowac solo i nie stosowac potem pianek czy żeli?Mam problem nawet te bardzo delikatne zostawiają efekt ściągnięcia.
OdpowiedzUsuńTak, ale wtedy powinnaś go stosować wg metody OCM:
Usuńhttp://www.kosmetologia-naturalnie.pl/2015/07/230-moj-rok-z-ocm-podsumowanie.html
Mleczko oczyszczające Sylveco mnie zapycha 😕 więc czy olejek do demakijażu Vianek też mnie zapcha?
OdpowiedzUsuńNa co dzień twarz myję mleczkiem nawilżający do demakijażu Vianek, a później emulsją nawilżającą Vianek. Takie połączenie pasuje mojej skórze, ale kusi mnie spróbowanie olejku i mycia glinką. Możesz mi coś doradzić? 😉 cera sucha, z tendencją do trądziku, odwodnienia i zapychania.
Nuśka
Mam pytanie powiązane z powyżej pozostawionym komentarzem. Kusi mnie wypróbowanie olejku, niemniej zastanawiam się również czy nie będzie on zapychał i jaki ew. gotowy produkt dobrać do niego do dogłębnego oczyszczania, gdyż nie mam czasu na przygotowywanie glinki. Olej z pestek winogron i olej słonecznikowy są mało komedogenne, ale olej kokosowy jest już jedną z najbardziej potencjalnie zapychających substancji, a w przypadku emulsji "do kompletu" z serii łagodzącej jest już na 3 miejscu w składzie. Dodam, że jestem posiadaczką skóry mieszanej z tendencją do wyprysków w strefie T.
OdpowiedzUsuńmnie tylko olejek do twarzy z Whamisy organic flowers nie zapycha porów.A do tego bardzo ładnie pozbywa się sebum i usuwa makijaż.
OdpowiedzUsuńHej, glyceryl cocoate to inna substancja niż peg-7 glyceryl cocoate :) owszem, jest on emulgatorem, ale nie zanieczyszczonym tak jak peg-7 gc.
OdpowiedzUsuńOd kilku dni zaczytuję się w Twoim blogu, świetnie, że ktoś z tak profesjonalna wiedzą propaguje naturalne metody pielegnacji :) dzis z Twojego polecenia kupilam krem bb Vianka i zaczynam mycie twarzy glinką :) dzięki Tobie odkryłam w końcu jaką mam cerę - rozregulowaną. Odstawiłam detergenty i zaczęłam parzyć herbatki do tonizacji :) teraz tylko czekam na efekty, chociaż już po pierwszym dniu takiej pielęgnacji skóra się jakby ciut uspokoila :D
Cieszę się, że mój blog Ci się spodobał i że mogłam Ci pomóc =)
UsuńZdaję sobie sprawę, że "glyceryl cocoate" to coś innego niż "PEG-7 glyceryl cocoate" ale problem w tym, że dostępny na BU olejek myjący zawiera PEG-7 =) Tylko żeby się o tym przekonać, trzeba zapoznać się z kartą charakterystyki umieszczoną na stronie internetowej tego olejku.