sobota, 9 kwietnia 2016

[320.] Denko marzec 2016r. - same naturalne kosmetyki!



 
Wraz z początkiem nowego miesiąca, czas podsumować kosmetyki wykończone w kwietniu. Tym razem denko nie jest duże, nie mniej jednak mam nadzieję, że uda mi się zainteresować Was którymś z tych kosmetyków! Zapraszam do kolejnego postu z serii "denko"!


Pielęgnacja twarzy:


1. Hydrolat z Jagodliny Wonnej (Ylang-Ylang), zrobsobiekrem.pl - hydrolat posiada niesamowicie przyjemny zapach! Bardzo przypomina zapach oliwki Bambino, jednak wątpię, żeby był to zapach Ylang-Ylang (mam olejek eteryczny Ylang-Ylang ze ZSK i pachnie całkiem inaczej... ). Hydrolat ten posiada właściwości relaksujące, rozluźniające, uspokajające i tonizujące. Dlaczego te właściwości są tak istotne? Jeśli jesteś osobą, u której pojawiają się zmarszczki mimiczne, ponieważ marszczysz brwi, unosisz je do góry, często i szeroko się śmiejesz, czy mrużysz powieki, powinnaś pamiętać o relaksacji mięśni twarzy, by złagodzić pogłębianie się tych zmian. Nie zawsze ma się czas na masaż twarzy, dlatego hydrolat z Ylang-Ylang może być bardzo pomocny! Natomiast przywracanie prawidłowego pH skóry sprawia, że lepiej wchłaniają się substancje odżywcze z kosmetyków do skóry.
Cena: 12.50 zł

2. Glinka biała "porcelanowa", zrobsobiekrem.pl - kosmetyk, który wywołał u mnie reakcję alergiczną. Nie należę do osób o wrażliwej cerze, nie mam problemów z alergiami, tym bardziej byłam niemile zaskoczona, gdy po zmyciu glinki miałam mocno zaczerwienioną, zaognioną i lekko spuchniętą twarz. Trzymałam ją na twarzy nie dłużej niż 2 minuty a moja cera tak mocno zareagowała.
Cena: ok. 12 zł
Pełna recenzja: KLIK

3. Chińska biała glinka z ekstraktem z bambusa - a tu dla odmiany glinka, która okazała się najlepszą, jaką do tej pory stosowałam! Mimo, że wykorzystywałam ją nawet codziennie do mycia buzi, nie spowodowała zaczerwienienia ani podrażnienia. Bardzo dobrze matowiła skórę, zwężała pory i oczyszczała.
Cena: ok. 10 zł
Pełna recenzja: KLIK

4. Peeling ze skały wulkanicznej, zrobsobiekrem.pl - gratka dla osób o ograniczonym budżecie! Jest to półprodukt- w opakowaniu znajdziemy zmieloną skałę wulkaniczną, bez żadnych innych dodatków. Są to drobinki minimalnie większe od piasku. Jeśli przechowujemy produkt w suchym miejscu i dbamy o czystość, peeling nie ma szans się zepsuć/przeterminować! A wydajność ma niesamowitą! Do wykonania peelingu potrzebujemy odrobinę żelu do mycia twarzy lub oleju, do tego dodajemy peeling (mi wystarczyła taka ilość, jaką odciskałam lekko wilgotnym palcem prosto z opakowania). Bardzo dobrze złuszcza naskórek a dzięki temu, że jest to półprodukt, same możemy zadecydować, do jakiego kosmetyku go wykorzystamy oraz czy wolimy, by był mocniejszy (weźmiemy wtedy więcej półproduktu) czy delikatniejszy.
Cena: 4 zł

5. Ekstrakt z ananasa (bromelaina) zrobsobiekrem.pl - mam cerę naczynkową, dlatego postanowiłam wypróbować bromelainę jako peeling enzymatycznych. Trzymałam na twarzy ok. 5 minut, po czym skóra zareagowała bardzo mocno- zrobiły się czerwone plamy, skóra była mocno podrażniona. Moja skóra nie przepada za kwasami, stwierdziłam, że najwyraźniej nie lubi żadnych peelingów chemicznych, nawet tak łagodnych jak bromelaina. Podrzuciłam kosmetyk współlokatorce- podrażnienie i plamy  wystąpiły również u niej. Dałam spokój tej substancji- wolę pozostać przy peelingach drobnoziarnistych.
Cena: ok. 7 zł

6. Balsam do ust Laura Conti- ma całkiem przyjemny skład, chociaż nie naturalny w 100%. Natomiast posiada w sobie filtry przeciwsłoneczne, dlatego dałam temu produktowi szansę. Niestety, bardzo szybko zepsułam opakowanie... Myślę, że wrócę do tego balsamu latem, żeby móc chronić usta przed wpływem promieni UV. Cena produktu jest przystępna, kosmetyk jest bardzo wydajny a do tego dostępny w Rossmannie!
Cena: ok. 12 zł

7. Odżywcza pomadka z peelingiem, Sylveco - kosmetyk, który na stałe zagościł w mojej łazience! Raz w tygodniu, wieczorem, wykonuję peeling z użyciem tej pomadki. Nie zmywam- pozostawiam na całą noc (jest to możliwe, ponieważ drobinki peelingujące to cukier i rozpuszczają się podczas zabiegu). Rano usta są idealnie gładkie, nie mają żadnych suchych skórek a do tego odpowiednio nawilżone i zregenerowane! Duży plus za całkowicie naturalny skład pomadki- trzeba pamiętać, że to, co nakładamy na usta, zazwyczaj zostaje przez nas zjedzone ;).
Pełna recenzja: KLIK
Cena: ok. 10 zł


Pielęgnacja ciała:


1. Delikatny żel do ciała, Sylveco - wzorowy skład! Brak SLS, SLES oraz pochodnych, łagodne substancje myjące a do tego kwas mlekowy (działanie delikatnie złuszczające, nawilżające), alantoina (działanie łagodzące, gojące) i mocznik (działanie nawilżające, zmiękczające). Szczególnie polecam osobom, które mają problemy z wypryskami na ciele, osobom z okołomieszkowym zapaleniem skóry czy łuszczycą. Kosmetyk jest hypoalergiczny, posiada naturalny zapach olejku eterycznego z mięty. Idealny na nadchodzące ciepłe dni!
Cena: ok. 18 zł

2. Hawajski olej pod prysznic (tonizujący), Eco Laboratories - dobrze myjący produkt, nie podrażnia, nie powoduje świądu. Nie ma też działania nawilżającego mimo, iż nazwa mogłaby sugerować inaczej. Osoby, które nigdy nie stosowały kosmetyków bez SLS na pewno powinny go wypróbować, jednak na weteranach naturalnej pielęgnacji nie zrobi wielkiego wrażenia.
Cena: ok. 16 zł

3. Balsam do pielęgnacji biustu, Nacomi Pregnant Care - miałam nadzieję, że kosmetyk zadziała również na biust osoby, która nie zalicza się do grona "pregnat"- w końcu producent obiecywał ujędrnienie a ujędrnić można się zawsze! Niestety, składnik, który ma za to odpowiadać (palma sabałowa) znajduje się pod koniec składu. Balsam ma bardzo dobry, naturalny skład, jednak nic poza nawilżeniem skóry nie zaobserwowałam. A szkoda...
Pełna recenzja: KLIK
Cena: ok. 24 zł

4. Olej z nasion pietruszki, Ol`Vita - olej ten posiada właściwości rozjaśniające przebarwienia dzięki zawartości witaminy C oraz apiolu. Zmniejszył przebarwienie, które posiadam na łydce. Raczej przebarwienie nie zniknie całkiem do zera, nie mniej jednak zamierzam za jakiś czas znów wrócić do tego oleju, ponieważ efekt jest zadowalający!
Pełna recenzja: KLIK
Cena: ok. 22 zł

5. Peeling kojąco-wygładzający z mielonymi nasionami jeżyny, Vianek - peeling posiada bardzo delikatne drobinki, także absolutnie nie powinnyście się go obawiać! Jeśli macie skórę podrażnioną, szorstką, warto po niego sięgnąć. Do tego bardzo przyjemnie pachnie- jak sama nazwa wskazuje- jeżynami!
Cena: ok. 25 zł


Pielęgnacja włosów:


1. Szampon do włosów osłabionych i łamliwych, Eco Laboratories - szampon, z którym chyba już nigdy się nie rozstanę! Wygładza włosy, bardzo mocno zmniejsza puszenie, dyscyplinuje je. Jeszcze nigdy nie stosowałam szamponu, który sprawiłby, że moje włosy wyglądają tak zdrowo i pięknie (a swoje przeszły!)
Pełna recenzja: KLIK
Cena: ok. 16 zł

2. Szampon-aktywator wzrostu włosów Beluga, Natura Siberica for Men - zanim odkryłam w/w szampon Eco Laboratories, to szamponem, który dobrze umiał okiełznać moje włosy był właśnie ten szampon-aktywator. Delikatnie pobudza wzrost włosów, dobrze je wygładza (jednak nie aż tak, jak Eco Laboratories!). 
Cena: ok. 20 zł

3. Łopianowa maska do włosów (wzmacniająca), Babuszka Agafia - posiada w składzie sporą dawkę protein, które wzmacniają włos. Tylko z proteinami nie można przesadzać, bo wtedy dojdzie do mocnego spuszenia fryzury (a u mnie o ten efekt na prawdę łatwo!). Stosowałam tę maskę raz na 1-2 tygodnie. Dzięki temu włosy były mocniejsze, w dotyku bardziej mięsiste i elastyczne.
Cena: ok 15 zł


I to byłoby na tyle! Czy znacie któreś z tych kosmetyków? Koniecznie podzielcie się opinią!
Pozdrawiam,





20 komentarzy:

  1. Vianek dopiero co wszedł i ja jeszcze kupić nic nie zdążyłam, a ty już denkujesz ;D Cała masa świetnych kosmetyków! Zostaję u Ciebie na dłużej - obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię tą maskę do włosów od Agafii, choć wolę wersję drożdżową lub jajeczną :D Uwielbiam też glinki w pielęgnacji twarzy, potrafią zdziałać cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ci się udaje tego tak szybko zużyć te kosmetyki?;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiła mnie ta chińska biała glinka ;)
    Zapraszam do obserwacji naszego bloga!

    OdpowiedzUsuń
  5. A to ciekawe z tą bromelainą... Mam taką samą i jestem wielkim wrażliwco-naczynkowcem, a peeling enzymatyczny z bromelainą, papainą i białą glinką moja skóra jakimś cudem dobrze znosi. Jakie stężenie użyłaś? U mnie bromelaina i papaina to łącznie 2%. Peeling trzymam 10-15 min i świetnie złuszcza skórę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pamiętam proporcji, wykonywałam ten peeling już dawno :( potem bromelaina czekała, bo myślałam, żeby wykorzystać ją na rozstępy ale koniec końców stwierdziłam, że obawiam się wracać do tej substancji :(

      Usuń
  6. Kupiłyśmy własnie z Olą szampon dla mężczyzn ;) również po twojej opinii, więc mamy nadzieję, że się sprawdzi

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaciekawił mnie ten peeling Vianek, mimo jego delikatności chyba się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziwi mnie troszkę że ta biała glinka się u Ciebie nie sprawdziła.

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam tę pomadkę peelingującą z Sylveco, a także ich żel pod prysznic, również za wspaniały zapach. Glinka mnie zaciekawiła (ta rosyjska) podobnie jak szampon Eco Laboratories.

    OdpowiedzUsuń
  10. kosmetyki z linii Vianek mocno mnie interesują, choć jeszcze nie miałam okazji się z nimi poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wow, ależ tego dużo. Kurcze cały czas kuszą mnie te kosmetyki z Sylveco, muszę w końcu coś kupić.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nigdy wcześniej nie miałam styczności z żadnym z tych kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie polecam wypróbować :) Pomiędzy kosmetykami naturalnymi a konwencjonalnymi jest niesamowita przepaść!

      Usuń
  13. widze sylveco - bardzo lubię produkty tej marki ;)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  14. namówiłaś mnie na szampon z ecolab! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Witam, niedawno poczyniłam zakupy na ZSK jednak nie wiem jak przechowywać otwarte produkty. Mam czysty hydromanil, hydrolat z jagodliny i frakcje olejową masła shea. Jak zaleca Pani przetrzymywanie tych produktów? W lodówce,czy szafce w temp. pokojowej ? Z góry dziekuje za pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
  16. A czy ktoś z was może stosował kosmetyki https://alkemie.com ? Bo, też wydają się fajne, ale nie miałam okazji ich próbować...

    OdpowiedzUsuń